W Warszawie odbywa się właśnie 26. edycja Festiwalu Mozartowskiego organizowanego przez Warszawską Operę Kameralną. Wydarzenie rzeczywiście wyjątkowe, ponieważ co roku miłośnicy twórczości austriackiego wirtuoza mogą usłyszeć niemal większość jego kompozycji, które są prezentowane w kilku prestiżowych miejscach w całej Warszawie. Wśród dzieł zaprezentowane zostaną wczesne opery Mozarta, takie jak „Apollo et Hyacinthus”, „Ascanio in Alba”, „La finta giardiniera” oraz „Die Schuldigkeit des ersten Gebots” w wykonaniu koncertowym. Z późniejszego repertuaru postanowiono przedstawić m.in. „Zaide” i „Idomeneo”, a także kompozycje najpopularniejsze: „Uprowadzenie z seraju”, „Don Giovanni”, „Così fan tutte”, „Wesele Figara” czy „Czarodziejski flet”.

„Zaide” jest dziełem niedokończonym, które Mozart skomponował w 1780 roku na potrzeby przystąpienia do towarzystwa operowego, tworzonego wówczas przez Józefa II Habsburga, aby wystawiać opery niemieckie. Warunkiem przyjęcia było skomponowanie opery komicznej. Opera „Zaide” należy do Singspielu i nie jest typową komedio-operą, ponieważ łączy w sobie zarówno elementy komiczne, jak i poważne. Odnalezione mozartowskie szkice pozwoliły na rekonstrukcję tylko dwóch aktów, bez uwertury i aktu trzeciego.

Gomatz (Mateusz Zajdel) jest niewolnikiem, w którym zakochuje się tytułowa Zaide (w tej roli bardzo dobra Justyna Stępień). Na drodze do ich szczęścia staje Sułtan Soliman (Wojciech Parchem), który chce zdobyć kobietę. Podczas konfrontacji Zaide rezygnuje jednak z dostatniego życia z Solimanem i wybiera wolne życie z Gomatzem. Allazim – w tej roli Robert Szpręgiel – namawia Sułtana, aby spojrzał na Gomatza jak na człowieka, nie jak niewolnika. Ostatni kwartet pokazuje, że para zakochanych zostaje skazana na karę lub egzekucję. W tym miejscu opera się kończy, ponieważ reszty mozartowskiego manuskryptu nie udało się odnaleźć.

1 festiwal mozartowski warszawa warsaw opera muzyka mozart zaide

W prezentowanej operze z pewnością do wyobraźni widza najbardziej przemówiły momenty dramatycznych wyznań głównych bohaterów na tle akompaniamentu orkiestry (na przykład początkowy monolog Gomatza, pełen żalu i gorzkich wyznań), czyli tzw. melodrama. Owe wyznania z pierwszej części zostały doskonale dopełnione kameralną scenografią (Andrzej Sadowski), która stanowiła dobre tło dla gry aktorów – nie odrywała od nich uwagi i eksponowała dramaturgię ich gry. Libretto autorstwa Johanna Andreasa Schachtnera było wspaniale dopełnione grą orkiestry pod batutą Tadeusza Karolaka. Akcja opery była przedstawiona w sposób przemyślany i dynamiczny, trzymający widza w napięciu, co z kolei było zasługą Ryszarda Peryta – reżysera całości.

Festiwal Mozartowski rozpoczął się 23 czerwca i potrwa do końca lipca. Gorąco zachęcam wszystkich wielbicieli muzyki poważnej, ale też osoby, które po raz pierwszy zdecydują się na odwiedzenie festiwalu, aby zobaczyli choćby jedną z inscenizacji przygotowanych przez Warszawską Operę Kameralną. W takiej oprawie muzycznej i z taką obsadą naprawdę dobrze się tego słucha, ale też ogląda.

6 festiwal mozartowski BASTIENKA warszawa warsaw opera muzyka mozart zaide

Fot. materiały prasowe