WIBRATOR PUNKTU G I ŁECHTACZKI PMV20 TONE OD POST MODERN VIBE

Post Modern Vibe to nowa marka gadżetów erotycznych z Holandii, która zadebiutowała w tym roku. Moje serce skradła od pierwszego wejrzenia! Te akcesoria nie wyglądają jak wszystkie inne. One zachęcają do zabawy! Przypominają, że seks nie ma być nie wiadomo jak poważny, elegancki, w jednym określonym stylu typu złoto, czerń, czerwień. Żółty wibrator totalnie mnie urzekł. Nie tylko na pierwszy rzut oka. Potem oczywiście przyszedł czas na doznania dotykowe. Wibrator jest milutki w dotyku – jak przystało na sprzęt erotyczny w XXI wieku. Dobrze leży w ręce. No i ma żebrowania, które podkręcają wewnętrzną stymulację. Trzeba też przyznać, że to spora zabawka, a przede wszystkim o potężnej mocy (wyposażona w dwa silniki). Wibruje jak szalona! Więc polecałabym ją osobom, które lubią mocne, konkretne doznania i porządne poczucie wypełnienia. Poza tym jest ona tak zaprojektowana, aby dobrze pobudzać strefę G. Co jeszcze? PMV20 TONE ma 13 trybów wibracji, niektóre układają się w sekwencje, które potrafią zaskoczyć – warto przetestować wszystkie. Z praktycznych rzeczy – Tone ładowany jest przez USB (oczywiście równie urocze i kolorowe jak cała zabawka) oraz został wyposażony w blokadę, która zabezpiecza go przed włączeniem się np. w trakcie podróży. Efekt WOW – pod wieloma względami – gwarantowany!

Paulina

 

BOOSTER BULLET OD FEMMEFUNN 

Niech nikogo nie zmyli wielkość tej zabawki od FemmeFunn. Booster Bullet to 20 różnych trybów wibracji o różnym natężeniu. Ten niewielki wibrator, idealnie mieszczący się w dłoni skrywa zaskakująco dużo mocy. BB to przede wszystkim urządzenie dla osób szukających intensywnych doznań. Mnie Booster Bullet zachwycił od pierwszego…dotyku. Wykonany całkowicie z najwyższej jakości silikonu jest niesamowicie zmysłowy, a w dodatku giętki i elastyczny. Jest to zdecydowany plus, co w moim odczuciu tylko intensyfikuje doznania. Wydaje mi się, że nie jest on wyjątkowo dyskretny – mam wrażenie, że niektóre tryby wibracji są wręcz naprawdę głośne, ale patrząc na to, co ten maluch potrafi – absolutnie mu to wybaczam. Pozostając jeszcze w temacie wibracji trzeba koniecznie wspomnieć o Boost Button oznaczonym błyskawicą (cóż za piękny zbieg okoliczności), którego naciśnięcie sprawia, że BB wibruje przez 10 sekund na najwyższych obrotach, żeby po chwili wrócić do ostatnio wybranego trybu.

Z jednej strony moc tej zabawki jest ogromnym plusem dla osób szukających silnych doświadczeń. Wibracje w przeważającej ilości trybów są jednak na tyle silne, że przy dłuższym czasie ciągłego stosowania mogą być nieprzyjemne dla samej… dłoni. Moja ręka tak „wpadła w rezonans”, że aż zaczęła mnie boleć dłoń. Może jest to jednak kwestia przyzwyczajenia? W ogólnym rozrachunku bardzo polecam to maleństwo i czuje, że zostanie ze mną na długo J

Ola

 2 lula pink

Mister Big Bunny; PMV20 Tone

 

BOOSTER RABITT OD FEMMEFUN

Booster Rabitt od FemmeFun na pewno robi bardzo dobre pierwsze wrażenie. Ma fantastyczny różowy kolor, co sprawiło, że od razu wpadł mi w oko. Wykonany z jakościowego silikonu jest bardzo miły w dotyku  idealny do głaskania. Będąc do tej pory zapoznana tylko z wibratorami łechtaczowymi, chciałam sprawdzić coś nowego. Booster Rabitt, ze swoją misternie wyrzeźbioną na kształt penisa główką oraz króliczkiem do łechtaczki, zdawał się perfekcyjnym kandydatem. Jest przecież połączeniem tego, co już znam i eksploracji. Faktycznie dowiedziałam się czegoś nowego.

Nie miałam wiele czasu, żeby się z BR odpowiednio zapoznać, a jako osoba, która niegdyś zmagała się z pochwicą czasu potrzebuję. O tyle, ile penetracja podczas seksu z drugą osobą nie sprawia mi już trudności, to jak się okazuje, wkładanie nieożywionych obiektów wciąż sprawia mojej pochwie dyskomfort. Tryb tornada nie pomaga. Dlatego raczej nie polecam osobom, które przechodzą/przechodziły przez ten problem. Niewątpliwie jeszcze uda mi się zaprzyjaźnić z BR, zwłaszcza, że króliczek działa bardzo sprawnie.

Plusy: bardzo estetyczny, dużo trybów, ładowanie na USB, przyjemny w dotyku, wodoodporny.

Minusy: nieintuicyjne funkcje włączania/wyłączania trybów (gdy wyłącza się tornado, wyłącza się też króliczkowe wibracje), jest dosyć głośny pomimo tego, że ma napisane na opakowaniu “extremaly quiet”.

Matylda

 

DILDO REAL NUDE HELIO OD BLUSH NOVELTIES 

Przede wszystkim baaardzo miłe w dotyku – wręcz uzależniające. Z tym dildem zdecydowanie się polubiłam. Real Nude Helio od amerykańskiej marki Blush Novelties, która stawia na inkulzywność i ciałopozytywność – zostało stworzone w ten sposób, by jego faktura przypominała nagą skórę. I to się czuje. Również kształt, subtelnie przypominający budowę penisa, wywołuje wrażenie naturalności, gdy mamy już dildo w sobie. Gadżet od Blush Novelties jest wystarczająco twardy, by intensywnie go poczuć, ale jednocześnie bardzo elastyczny, gibki, giętki – dzięki czemu możemy swobodnie wyginać go we wszelkie strony, odkrywać i stymulować strefę G. Jako wielka fanka stymulacji łechtaczkowej, przeważnie rozpoczynam sesję samomiłości od jakiegoś masażera łechtaczkowego, a dopiero później wkracza Real Nude Helio. Możecie oczywiście stosować samo dildo, ale połączenie go z innymi akcesoriami erotycznymi, czy przeplatania różnych rodzajów stymulacji, może być super, jeśli podobnie jak ja lubicie, gdy łechtaczka jest porządnie dopieszczona.

 

MISTER BIG BUNNY OD UPPER DARE

Na początku króliczek ze świecącymi po uruchomieniu oczami wydał nam się trochę creepy, trudno było się nam do niego przekonać, ale potem stwierdziłyśmy, że ma jednak w sobie sporo uroku! Przeważnie kręci mnie bardziej minimalistyczny design, ale jeśli lubicie słodkie, przypominające zabawki gadżety erotyczne w pastelowych kolorach, wibrator od Upper Dare będzie strzałem w dziesiątkę. Myślę, że może być świetnym prezentem dla osób, które dopiero rozpoczynają swoje przygody z zabawkami erotycznymi. Siła niezbyt grzecznego króliczka kryję się w uszach – to tam zlokalizowany jest silnik oferujący nam 10 trybów wibracji. W tym stymulatorze chyba najbardziej ujęła mnie jego wielofunkcyjność - oczywiście nadaje się fajnie do masażu łechtaczki, ale rozwibrowane uszy mogą też pobudzać okolice wejścia do pochwy czy anusa, wargi sromowe, sutki, uda i inne strefy erogenne. 

Sussu

 1 lula pink

Booster Rabbit; Real Nude Helio

Wszystkie akcesoria erotyczne miałyśmy okazję przetestować za sprawą Lula Pink – w sklepie dziewczyn znajdziecie te gadżety i sporo więcej.