Poprzedni rok był trudny. Podszyty olbrzymią dawką stresu, lęku, niepewności, pełen rozmaitych kryzysów. Różnorodne statystyki już alarmują, że ten sposób funkcjonowania mocno odbił się na naszym zdrowiu psychicznym. Przestrzeni na przyjemność w ostatnim czasie szczególnie dużo nie było, a przecież jest nam potrzebna, nawet jeśli nie bywa traktowana jako jedna z najbardziej podstawowych potrzeb. Dlatego w akcie wiosennego optymizmu postanowiłyśmy w tym numerze postawić przyjemność na pierwszym miejscu. I przyjrzeć się jej z różnych stron.
Jak przyjemność rozumiemy? Oczywiście przede wszystkim pojawia się skojarzenie ze sferą seksualną. Jednak nie musi być ona postrzegana zero-jedynkowo, redukowana do przeżywania orgazmu – może być zaproszeniem do pełnego różnorodności doświadczania, czułości i uważności na siebie, jak i na inne osoby. Nie ma przyjemności bez konsensualności – i czas najwyższy, by wybrzmiało to bardzo głośno. Ale nie ma jej też bez wsłuchania się w swoje potrzeby, a pójście za nimi może nieraz wymagać sporej odwagi i niekoniecznie spotka się z aprobatą otoczenia. Przekonujemy jednak, że warto tej przyjemności szukać, zadawać sobie kolejne pytania, renegocjować to, co zastałe, stawiać granice, nie zadowalać się tym, co budzi nasz dyskomfort, nie daje szczęścia – tak w seksie, jak i w życiu.
Oczywiście przyjemność może wychodzić dużo dalej poza sferę seksualną, rozlewać się na różne obszary życia. To, jak ją traktujemy i czy w ogóle dajemy sobie przyzwolenie na jej przeżywanie, jest głęboko zanurzone w całym szeregu kulturowych wzorców, zarówno patriarchalnych, jak i kapitalistycznych. Mamy jednak sprawczość, która może pozwolić na podjęcie prób kwestionowania i dekonstrukcji rozmaitych myślowych schematów. Ta podróż może stać się punktem wyjścia do budowania rzeczywistości, która będzie znacznie bardziej inkluzywna, równościowa i oparta na empatii.
Przyjemność to także jeden z wiodących tematów nowego serialu Netflix „Sexify”. Jego bohaterki, trzy dziewczyny, postanawiają stworzyć aplikację, która ma pomóc kobietom w osiąganiu większej seksualnej satysfakcji. Wspólna praca nad projektem staje się katalizatorem zmian dla każdej z nich – pretekstem do odkrywania siebie i podążania własną ścieżką, ale też okazją do nawiązania przyjaźni, która niesie ze sobą potężny potencjał przeobrażeniowy. Ten numer powstał właśnie w ramach partnerstwa z Netflix.
O wszystkich tych odcieniach przyjemności przeczytacie w najnowszym numerze. Już teraz możecie POBRAĆ BEZPŁATNIE WERSJĘ ELEKTRONICZNĄ z naszej strony. Na początku maja pojawi się również wersja drukowana – damy znać, gdzie dokładnie ją znajdziecie. A tymczasem życzymy przyjemnej – a jakże – lektury!
Zdjęcia: Karolina Jackowska