Jak doszło do powstania „Le Clitoris” i dlaczego wybrałaś akurat łechtaczkę jako główną bohaterkę?

Zrobiłam ten film, kiedy studiowałam jeszcze na kierunku animacja filmowa na Uniwersytecie Concordia w Montrealu. Mieliśmy totalną wolność wyboru tematu i techniki, więc postanowiłam poruszyć kwestię kobiecej seksualności widzianej okiem kobiety, bo to mnie wyjątkowo interesuje. Zaczęłam robić research i przeszukując internet, trafiłam na stronę Wikipedii poświęconą łechtaczce. Czytając o wszystkim tym, o czym do tej pory nie miałam pojęcia — o faktach historycznych i ciekawostkach — pomyślałam, że mogłabym zrobić ten krótki film właśnie o niej. Zwłaszcza kiedy zobaczyłam zdjęcia anatomiczne łechtaczki, której odnogi wyglądają jak dwie nóżki, dostrzegłam potencjał do zrobienia jej główną bohaterką. Chciałam pokazać nie waginę, a łechtaczkę właśnie jako odpowiednik penisa. Jako filmowa postać łechtaczka staje się autonomicznym bytem. A ponieważ jest przedstawiona w uroczy i czarujący sposób, to mam nadzieję, że ludzie ją zapamiętają i będą chcieli być dla niej mili (śmiech).

 

Czym jest dla ciebie feminizm?

Feminizm jest dla mnie narzędziem do walki z seksizmem i patriarchatem. Wierzę, że kobiety i mężczyźni powinni mieć równe prawa w każdym aspekcie życia. Mój film jest feministyczny pod tym względem, że zachęca kobiety, aby odzyskały swoje ciała i seksualność. Podkreśla także, że kobieca seksualność i przyjemność nie zależą jedynie od penisa i penetracji.

 

Jakie masz plany związane z tym filmem?

„Le Clitoris” był i nadal będzie pokazywany na wielu festiwalach filmowych na całym świecie. Jestem niesamowicie szczęśliwa, bo robiąc go, nawet nie przypuszczałam, że będę z nim tyle podróżować! Po festiwalach wypuszczę „Le Clitoris” online, żeby dotrzeć z nim do szerszej publiczności. Chciałabym także powysyłać film do szkół, żeby zaprezentować go młodym ludziom. Myślę, że moja animacja może być dobrym początkiem do rozmowy na temat kobiecej anatomii, masturbacji i generalnie seksualności. Teraz myślę o innym filmowym projekcie, w którym kontynuowałabym tematykę kobiecej seksualności. Tym razem chciałabym się skupić bardziej na kobiecej masturbacji, fantazjach i pragnieniach. Masturbacja to wciąż temat tabu, zwłaszcza jeśli odnosi się do kobiet. A ja chcę, żeby kobiety czuły, że to coś normalnego, a co więcej, chcę je do niej zachęcać!

 

Cały film możecie już obejrzeć na kanale artystki:

Wywiad ukazał się pierwotnie w pierwszym numerze magazynu „G’rls ROOM” (zima 2016/2017).

Fot. materiały prasowe