Mamy dla Was super niespodziankę na dobry początek sekspozytywnego roku – konkurs przygotowany wraz z salonem erotycznym Secret Place. Do wygrania 2 wibratory marki We-Vibe.

Mamy nadzieję, że ten rok będzie miał dla Was z zanadrzu mnóstwo przyjemności, a już teraz, na rozbudzenie z zimowego snu, przygotowałyśmy zmysłowy konkurs wraz z salonem Secret Place, z którym z przyjemnością regularnie współpracujemy. Co można wygrać? 2 wyjątkowe wibratory od marki We-Vibe!

1 konkurs secret place grls room wibrator touch 4plus

Dla laureatki pierwszej nagrody mamy We-Vibe 4 Plus (idealny dla par, ale i do samodzielnego używania, można obsługiwać go z pomocą aplikacji, używać w trakcie stosunku, jak i do cyberseksu, dostępnych jest 10 rodzajów wibracji, co umożliwia stworzenie własnego programu wibracji, w ramach którego możemy dobrać moc, sposób wibrowania i jego intensywność; wartość rynkowa gadżetu to ok. 600 zł).

2 we vibe konkurs secret place grls room wibrator touch 4plus

Dla laureatki drugiej nagrody mamy We-Vibe Touch (delikatny w dotyku, ale o bardzo dużej mocy, masażer może być używany do stymulacji różnych stref erogennych, jest wodoodporny i ma 8 trybów wibracji, jego wartość rynkowa to ok. 300 zł).

Co zrobić, by wygrać któryś z nich? Opisz swoją fantazję seksualną, w której obecny jest dowolny gadżet erotyczny. Tekst może liczyć do 2000 znaków maksymalnie. Swoje historie ślijcie na maila Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript., w tytule wpisując „KONKURS: SECRET PLACE x G’RLS ROOM”. Czekamy na nie do 4 lutego, do końca dnia. Opublikujemy kilka najciekawszych naszym zdaniem historii, zaznaczcie więc proszę w mailu, jeśli zgadzacie się na publikację i czy chcecie być podpisane własnym imieniem, czy może pseudonimem. Powodzenia dziewczyny!

***

ROZWIĄZANIE KONKURSU

Dziękujemy Wam za ogromną ilość nadesłanych fantazji! Czytałyśmy je z olbrzymią przyjemnością:) Poniżej publikujemy kilka historii, które najbardziej nas ujęły, w tym dwie zwycięskie. Do osób, które wygrały wibratory już się odezwałyśmy, więc sprawdźcie skrzynkę mailową.

 

Przyznajmy szczerze, zima to nie jest najlepszy czas do realizowania seksualnych fantazji. Większość ludzi bardzo się rozleniwia, zimno odbiera nam energię i możliwości. I chociaż uwielbiam skarpetki i przytulanie się do partnera niczym do kaloryfera, to zawsze w takim czasie marzę o seksie na łonie natury. Gdy wyobrażam sobie świeże powietrze muskające nasze nagie ciała, kompletnie odpływam. Zawsze interesujące wydawało mi się również połączenie tych wrażeń z elementem dominacji i uległości. To wydaje się być takie zwierzęce i podniecające. Idealnie pasującym gadżetem do takiej sytuacji byłby zestaw do peggingu. W tym miejscu spotykają się fantazje moje i mojego chłopaka. Jest taka lokacja, którą moglibyśmy wykorzystać. Mały domek, gdzie nikt nie byłby w stanie nas podglądać. Z tarasem wśród roślinności, zasłoniętym materiałową zasłoną. Można tam przenieść rozkładaną kanapę, na której leżelibyśmy w swoich objęciach, przechodząc do coraz ostrzejszych zabaw. Chciałabym go związać, przechodząc w dominującą rolę. Kusić go, karać. Przeplatać delikatny dotyk z mocniejszymi doznaniami. Uprząż z dildem pomogłaby mi świetnie wczuć się w tę rolę. Taka zamiana ról wzbudza we mnie ekscytację. Wiem, że w nim również. Po wszystkim objęłabym go z całą miłością, jaką w sobie noszę, całując delikatnie po ciele i patrząc mu głęboko w oczy. Potrafię sobie dokładnie zwizualizować spojrzenie i uśmiech, jakim mi odpowiada, jak i delikatny szum wiatru, gdy nagle wszystko cichnie.

Ola

 

Moją fantazją jest spędzić cały dzień, taki zwykły dzień – rano odprowadzić dzieci do przedszkola, pójść do pracy, później na zakupy a wieczorem umówić się z mężem do kina albo na jakąś kolację –  ale to wszystko z wibratorem w cipce. Tak, żeby mąż przez cały dzień miał pilota i całkowitą kontrolę nade mną i nad tym, kiedy i jak mocno mi i mojej cipce będzie dobrze. Moja praca w dużej mierze składa się z wystąpień i spotkań biznesowych i myśl o tym, że musiałabym ukrywać, co się tak naprawdę dzieje, sprawia że czuję motylki brzuchu czy też w cipce. Kiedy myślę, że podczas mojego wystąpienia, o którym mąż wiedziałby albo i nie, wibracje mogłoby się nasilać i nasilać, a ja patrzyłabym na całą grupę (głównie facetów :)) i po cichu (przynajmniej próbowałabym po cichu) dochodziła, to już robię się mokra.

Paulina

 

Budzi mnie ciepło jego dłoni, przesuwającej się wzdłuż mojej talii. Po chwili dołączają do niej usta, leniwie szukające miejsca na moim karku. Nasze ciała przywierają coraz ciaśniej do siebie, a ja czuję, jak jego twardniejąca męskość wpija się w moje pośladki. Delikatnym ruchem przewraca mnie na plecy.

Patrzę na jej nagie ciało w półmroku. Moje usta niespiesznie płyną po jej skórze, przez szyję i ramiona aż do piersi. Gryzę i pieszczę językiem jej sutki, kiedy moja ręka krąży wokół wzgórka łonowego. Z premedytacją omijam najwrażliwszy punkt… Jej oddech przyspiesza, a biodra zaczynają się unosić, gdy jej ciało domaga się rozkoszy. Wtedy czuję, jak bierze go do ręki.

Moja dłoń zaciska się na jego penisie w ekscytacji, kiedy nareszcie zaczyna pieścić moją łechtaczkę. Czuję, jak przyjemność rozchodzi się po całym moim ciele. Otwieram oczy i nasze spojrzenia spotykają się, a oddechy wyrównują. W końcu kładzie się na boku i czuję, jak lekko przesuwa nim wzdłuż mojego sromu. Wchodzi we mnie, dopełnia mnie nieśpiesznie, wsuwając go do środka, a ja oddaję się rozkoszy tej pierwszej chwili.

Jej gorące i mokre łono sprawia, że świat przestaje istnieć. Kiedy jestem w niej już cały, powoli poruszam biodrami. Chłonę jej zapach, jej ciche jęki, grymas na jej twarzy.

Bez uprzednia przestaje i sięga za siebie. Gdy jego ręka wraca między moje uda czuję chłodny, gładki przedmiot. W pierwszym odruchu cofam się dotknięta zimnem, jednak po chwili przyjemność przeważa i unoszę lekko biodra, aby ułatwić mu pieszczoty. Kiedy niewielki masażer okrężnymi ruchami ociera się o moją łechtaczkę, końcówka jego penisa nadal jest we mnie.

Włączam zabawkę i równocześnie głęboko w nią wchodzę. Cudowny jęk zagłusza ciche wibracje, a ja czuj, jak jej paznokcie wbijają się w moją skórę. Wszystko dzieje się coraz szybciej. Dociskam masażer do jej łechtaczki i posuwam ją coraz ostrzej. Jej ruchy komponują się z moim, gdy słyszę: ‘Nie przestawaj’. Po kilku kolejnych ruchach jej ciało wygina się w spazmie przyjemności.

Dochodzimy niemal w tym samym momencie. Czuję, jak jego penis pulsuje we mnie. Przywieramy do siebie i nieruchomiejemy. Teraz można zacząć dzień.

K + B

 

Marzy mi się intymne zbliżenie z dziewczyną, którą codziennie spotykam. Za każdym razem, gdy pijemy razem kawę, a ona rozemocjonowana opowiada mi swój wczorajszy dzień, marzę, by móc powąchać burzę jej loków, skosztować tej delikatnej części karku, na której tuż po lekkim dotknięciu czubkiem nosa pojawiają się dreszcze. Chętnie skosztowałabym również płatka jej ucha, zanurzyła się w aksamitności łuku szyi, opadającego do ramienia. Do tego momentu moja fantazja wydaje mi się jeszcze całkiem realna, natomiast moja wyobraźnia biegnie o wiele dalej, w zakątki, gdzie moje usta i język mogłyby się wykazać całą masą delikatnych minipieszczot. Od nadgarstków, przez wydatne obojczyki, nabrzmiałe sutki, dolinę ciągnącą się od żeber aż do bioder. Chciałabym dotrzeć do każdej skrytej przyjemności jej nagiego ciała, sumą tych małych podróży moimi ustami byłoby zanurzenie się w ciepłej otchłani jej ud. Rozpieszczenie ich wnętrza rozgrzanymi ustami i zagłębienie się w nie lekko zakrzywionym dildem (być może mogłoby być to szklane ze Spartacusa). Chciałabym, aby rytmiczny ruch dilda oraz moich ust na jej łechtaczce prowokował coraz płytszy, szybszy oddech i ciche pojękiwania, które narastając... powoli narastając... wreszcie wybuchną. Wtedy, powoli łapiąc dech, chciałabym  zanurzyć swoją dłoń w jej burzy loków, przyciągając do siebie i delikatnie pocałować górną wargę. 

A jutro znów wypije z nią kawę.

Linos

 

Od dawna byłam w dość jednostronnym związku, w którym mój partner mnie nie zadowalał seksualnie, tylko ja się starałam o jego przyjemność. Od pewnego czasu nie jesteśmy razem, więc teraz pora, abym nadrobiła stracone orgazmy! 

A więc moją aktualną fantazją jest zapalić świeczki i zająć się sobą właściwie. Nigdy nie miałam żadnych zabawek, a jestem na to bardzo otwarta, więc myślę, że to jest najlepszy czas i idealna okazja, aby spróbować czegoś nowego! 

Antonina

 

Dobry seks powinien być jak dobry trening (i na odwrót). Więc kiedy wchodzę na salę pełną luster, a powietrze jest gęste od nadmiaru testosteronu, moja wyobraźnia zaczyna pracować. Rozciągam się, a kątem oka widzę przy recepcji trenera, który uważnie mi się przygląda. Znam go. Od dłuższego czasu prowadzimy naszą małą grę, drocząc się i udając, że wcale nie jesteśmy sobą zainteresowani. Ale tak naprawdę temperatura podnosi się w pomieszczeniu, gdy tylko stajemy naprzeciwko siebie. Uśmiecham się do niego i puszczam mu oczko. To wystarczy, żeby podszedł. Staje tak blisko, że czuję jego zapach. Podoba mi się. Obcisła koszulka podkreśla jego starannie wyrzeźbione ciało. Mam na niego ochotę, ale nie powiem mu tego. Patrzę wyzywająco w jego oczy. Mówię do niego Maleńki – wiem, że go to denerwuje. Ale nie tym razem. Chce mi coś pokazać, więc zabieram torbę i idę za nim na małą salę. Każe mi oprzeć się rękoma o ścianę i mocno wypiąć. Nie wiem czemu, ale w jego głosie jest coś, co sprawia, że wykonuję bez słowa jego polecenie. Wtedy czuję, jak jego twardy penis ociera się o moje pośladki. Oddech zaczyna mi przyśpieszać, a między nogami robi mi się mokro. Chcę go poczuć. Czytał mi w myślach. Zacisnął dłonie na mojej pupie, a kciukiem przejechał po szwie legginsów, aż do łechtaczki. Zaczął ją masować, doprowadzając mnie tym do szaleństwa. „Chcesz mnie?” zapytał. Chciałam. Pewnym ruchem zsunął mi spodnie. Potem odsunął moje majteczki na bok, a po chwili poczułam jego język na rozpalonej cipce. Zagryzłam wargi. Musiałam być cicho, w każdej chwili ktoś mógł wejść i nas przyłapać. Ale nakręcało mnie to jeszcze bardziej. Na chwilę odstąpił ode mnie, żeby wyciągnąć ze spodni penisa. W tym czasie sięgnęłam do torby po masażer łechtaczki. Uwielbiam połączenie podwójnej stymulacji – daje mi to niesamowicie mocny orgazm. W końcu poczułam, jak mnie wypełnia. Duży, twardy i rozgrzany. Z każdym pchnięciem, przyciskał mnie mocniej do ściany. Jedną ręką chwycił mnie za biodra, a drugą zanurzył w moich włosach. Nasze oddechy przyśpieszały. Czułam, że dojdę w ciągu kilku chwil, a dogłębne wibracje tylko mnie w tym utwierdzały. Z moich ust zaczęły dobywać się jęki rozkoszy, więc zasłonił mi dłonią usta. Wtedy nastąpił wybuch, fala przyjemności zalała mnie, aż ugięły się pode mną kolana. Przytrzymał mnie, a chwilę później trysnął, wypełniając całą moją cipkę gorącą spermą.

Karolina

 

Śmiejesz się tym śmiechem, który wywołuje uśmiech na twarzach wszystkich wokół. To nasze pierwsze spotkanie po tysiącach wymienionych wiadomości. Wyglądasz lepiej niż na zdjęciach. W końcu widzę, jaka jesteś naprawdę. Jak mrużysz oczy, gdy się uśmiechasz i chowasz twarz w dłoniach, gdy jesteś zawstydzona. W końcu czuję Twój zapach, Twoje ciepło i to spojrzenie, które mnie rozbiera. Pijemy kolejnego drinka i czujemy się tak, jakbyśmy znały się wieki. Nie ma między nami żadnej bariery. Widzę, jak patrzą na Ciebie mężczyźni, jak pragną Cię mieć. Jednak Ty patrzysz na mnie, całą swoją uwagę poświęcasz mi. Po tym wiem, że mnie pragniesz.

Wychodzimy z klubu całe rozpromienione i pełne energii. Prowadzisz mnie uliczkami miasta, którego nie znam, by dotrzeć do Twojego mieszkania. Kupujemy tequilę, którą obie tak uwielbiamy. Znowu się śmiejemy i zapominamy o świecie, który płynie wokół nas. Jest letni upalny wieczór i obie mamy na sobie jedynie zwiewne sukienki. Gdy tylko przekraczamy próg Twojego mieszkania, od razu prowadzisz mnie na kanapę. Z każdym Twoim krokiem sukienka odkrywa kawałek Twojego uda, a ja siłą woli powstrzymuję się, aby Cię nie dotknąć. Jest między nami to specyficzne napięcie i pożądanie, które nakręca nas na więcej. Siadasz obok mnie, nalewasz tequilę, skraplasz moje ramię sokiem z limonki i posypujesz solą. Zlizujesz ze mnie sól, wypijasz kieliszek i kropisz moją szyję limonką. Przysuwasz się do mnie i zaczynasz zlizywać sok, który ściekł mi po szyi do dekoltu. Moje całe ciało przechodzi dreszcz podniecenia. Zaczynamy się namiętnie całować, błądząc dłońmi po swoich ciałach. Po chwili odsuwam się od Ciebie, sięgam ręką do torebki i wyciągam moją niepozorną przyjaciółkę Mię. Patrzysz na mnie zdziwiona i wcale Ci się nie dziwię, bo po co mi szminka w takim momencie? Wkładam dłoń między Twoje uda i obserwuję Twoją reakcję, gdy zaczynasz czuć pierwsze wibracje. Twoje oczy robią się ciemne, a z ust wydobywa się cichy jęk. Wtedy zaczynamy poznawać się na nowo…

Raraszka

 

Moja największa fantazja seksualna zaczyna się od mroźnej nocy na północnej Islandii w małym, drewnianym i odizolowanym od świata domku. W środku panuje półmrok, na nasze ciała pada jedynie poświata z ognia palącego się w kominku. Słychać tylko cichy świst wiatru, kiedy przedziera się przez niewielkie szczeliny w oknach, strzelanie drewna w kominku i lekko przyśpieszone oddechy. Leżymy nago na miękkim dywanie przed kominkiem, pijemy czerwone, półwytrawne wino. On krąży palcami po moim ciele i obserwuje, jak reaguję. Moja skóra pod jego palcami pokrywa się gęsią skórką. Ciało wygina się naturalnie ku niemu, gdy zaczyna całować mnie po szyi. Nasze usta stają się coraz bardziej łapczywe, a jego ciało napiera całym swoim ciężarem na moje. Gdy wchodzi we mnie z ust obojga wydobywa się cichy jęk rozkoszy. Teraz już spokojniej, nasze ciała zgrywają się w rytmie. Zaczynam pieścić swoją łechtaczkę, a on odsuwa się, żeby popatrzeć. Wiem, że strasznie go to kręci. Zaczyna całować moje piersi, po chwili przyciągam jego twarz do mojej, całuję i uśmiecham się znacząco. Sięga w bok, nakłada sobie na palec lubrykant i zaczyna pieścić mój anus. Po chwili, gdy czuje, że jestem już gotowa aplikuje mój ulubiony korek analny. Właśnie na to miałam dzisiaj ochotę. Całuje mnie w usta, jego ręce są na moich piersiach, jego penis rytmicznie porusza się we mnie. Moje ciało wygina się, usta bezwiednie otwierają, dochodzę mając wytrysk. To też uwielbia, uważa, że to wyjątkowe. Zanim jeszcze ochłonę po tym przeżyciu, każę położyć mu się na plecy i zaczynam fellatio. Uwielbia, gdy liżę jego penisa, zwłaszcza wędzidełko. Jednocześnie pieszczę go ręką. Moje piersi są przyciśnięte do jego łona. Dochodzi trzymając mnie za włosy, wydaje z siebie jęk rozkoszy. Po wszystkim leżymy obok siebie i napawamy się ciszą i spełnieniem. Znowu słychać tylko świst wiatru, trzask drewna w kominku i uspokajające się powoli oddechy. 

Ana

 

Jesteśmy ze sobą dwa lata, a moje nastawienie do stałych związków zdążyło się przez ten czas totalnie zmienić. W mojej głowie zawsze seks grał pierwsze skrzypce i wszelkie niedopasowanie na tym polu odbijało się na związku, a ja byłam fanką szybkich i prostych relacji opartych na mocnym seksie rozpoczynającym się już w drzwiach wejściowych u kochanka. Teraz jest inaczej, we własnym chłopaku odnajduję wszystko – jest dużo miłości i słodkiej relacji, ale też dużo intensywnego rżnięcia. Odnajdujemy wciąż nowe zajawki i fetysze, nowe miejsca do seksu. On sporo wyjeżdża służbowo. Dzień, dwa –  tyle jeszcze mogę wytrzymać na grzecznie, potem zaczynam wysyłać brzydkie zdjęcia i filmiki jak kręcę pupcią i zdejmuję koronkowe majteczki. Wiem, że mu staje jak widzi takie rzeczy, wypisuje, co ze mną zrobi, jak wróci. Nie kłamie. Zawsze po takiej przerwie kochamy się wiele razy pod rząd, właściwie nie wychodzimy z łóżka, jak wstaniemy na przykład zrobić coś do jedzenia, kończy się numerkiem na kuchennym blacie. Jest cudownie, ale gdyby do czekania na jego powrót dałoby się dorzucić jeszcze nutkę pikanterii i przyjemności – byłoby idealnie. Dlatego marzymy o wibratorze We Vibe, koniecznie w wersji z dopasowaną aplikacją. Kocham lekką dominację z jego strony i ogromnie kręci mnie myśl, że na odległość też mógłby decydować, co czuję. Fantazje są właściwie dwie. Jedna to klasyczna zabawa z kamerką, ja w kuszącej bieliźnie i jego ulubionych kabaretkach. Ja robię dla niego striptiz, kuszę go, wypinam się, bawię się piersiami i kolczykiem w sutku, on obserwuje i kieruje aplikacją wibratora, który mam założony. Pieści mi łechtaczkę, sprawia, że dochodzę na jego oczach, będąc tak daleko. Druga rzecz, której chcielibyśmy spróbować za pomocą tego wibratora to niegrzeczne pieszczoty w ciągu dnia. Chciałabym go założyć ukradkiem za przykład w trakcie wyjścia ze znajomymi lub siedząc w pracy i dać się rozkojarzyć swojemu chłopakowi za pomocą niespodziewanych wibracji i brzydkich esemesów.

Maja

 

W mroźny lutowy dzień zakochanych postanawiam wziąć udział w akcji promującej przyjemność. Oprawa nawiązuje do rajskiego ogrodu, w którym to tytułowa bohaterka Ewa, klasycznie skuszona przez węża, sprawia sobie rozkosz, jedząc soczyste jabłka i masując się wibratorem. Zostaję wprowadzona w satynowej opasce na oczach do szklarni pełnej palm, egzotycznych roślin i legendarnej jabłoni. Jestem półnaga, jedynie z przepaską na biodrach uplecioną z figowych liści. Za szkłem zebrany jest tłum widzów. Męski głos każe mi uklęknąć i szybkim ruchem rozluźnia materiał zasłaniający mi oczy i znika wśród drzew.  

Dotykam wilgotnej ziemi, zanurzam zęby w znalezionym obok mojego kolana mango. Słodki sok nawilża moje wargi, pojedyncze krople toczą się po moim tułowiu aż do krocza. Unoszę wzrok do góry. Edeńska jabłoń kusi krwistoczerwonymi owocami. Bez namysłu zrywam jeden z nich i ze zdumieniem odkrywam, że to silikonowe jabłko z przyciskami! Testuję przycisk numer 1, jabłko nabiera fallicznego kształtu. Pod drugim przyciskiem mieści się opcja wibracji. Rozkładam się na liściu bananowca i zaczynam pobudzać delikatnie łechtaczkę, by zaraz przejść do intensywniejszej stymulacji punktu G. Nietypowy kształt „jabłka” pozwala mi na drażnienie obu tych miejsc. Drugą ręką masuję piersi, w szklarni jest bardzo parno, mokre kosmyki włosów przykleją mi się do rozpalonych policzków. Wiję się w miłosnych skurczach, dostrzegam za kurtyną moich zamglonych oczu zaciekawionych ludzi. Pragnę podarować innym przybyłym kobietom ten niesamowity owoc, by również mogły skorzystać z dobrodziejstw technologii! Zrywam łapczywie magiczne „jabłka” i przerzucam przez wysoką szybę. Chcę odczarować grzeszność jabłek, chcę manifestować prawo do rozkoszy! 

Magda

Fot. materiały prasowe