Kawa rządzi naszym światem. Kawiarnie pękają w szwach, ludzie gonią po ulicach z papierowymi kubkami parującej kawy. Po wodzie i herbacie jest to trzeci najpopularniejszy napój na świecie. I nic dziwnego. Jego zapach i smak pobudzają zmysły, nie mówiąc już o pobudzeniu, które się pojawia, kiedy kofeina zacznie szaleć w naszym organizmie. Dzieje się to dość szybko, maksymalnie do godziny, a efekt utrzymuje się do 3 godzin. 

Fot. flickr.com

Kofeina stymuluje ośrodkowy układ nerwowy, a co za tym idzie wyostrza myślenie, dodaje energii, zwiększa wytrzymałość. Pobudzenie wywołane kawą, podobnie jak na przykład alkoholem, może spowodować ochotę na seks, a więc randka w kawiarni nie będzie wcale taka niewinna. Kofeina ma również pozytywny wpływ na erekcję, do której kluczem jest odpowiedni poziom męskich hormonów płciowych (głównie testosteronu) i ukrwienie. Po wypiciu kawy następuje rozkurcz naczyń krwionośnych, dzięki czemu więcej krwi transportującej tlen dociera do wszystkich komórek, w tym do ciał jamistych w prąciu. To sprzyja silniejszemu i dłuższemu wzwodowi.

 

Krótkotrwałe działanie kawy jest nie do przecenienia. Szybko potrafi zdziałać cuda. A co z długofalowymi skutkami? Może jednak szkodzi potencji? Naukowcy uwielbiający ten czarny napój postanowili to sprawdzić. Ci z Uniwersytetu w Michigan stwierdzili, że regularne picie kawy sprzyja aktywności seksualnej w porównaniu ze spożyciem innych napojów, w tym ciemnej herbaty, która też ma przecież właściwości stymulujące. Według niedawnych badań przeprowadzonych przez uczonych z Texas Health Science Center w Houston mężczyźni pijący od dwóch do trzech filiżanek kawy dziennie lub dostarczający sobie podobną ilość kofeiny z innych źródeł są mniej narażeni na zaburzenia erekcji, które obecnie dotykają coraz młodsze osoby. Jest to istotne zwłaszcza dla otyłych i z nadciśnieniem tętniczym, którzy są w grupie szczególnie wysokiego ryzyka impotencji.

Wygląda na to, że zdecydowanie lepiej pobudzać się kawą niż alkoholem. Stałe dostarczanie sporych ilości napojów wysokoprocentowych zaburza produkcję hormonów i pracę nerwów przewodzących impulsy seksualne. Co jeszcze nie służy erekcji, z którą problemy ma coraz więcej mężczyzn? Palenie papierosów, choroby tarczycy, siedzący tryb życia, a przede wszystkim stres (wysoki poziom kortyzolu utrzymujący się w czasie stresujących sytuacji, obniża poziom testosteronu) mają wpływ na omawiane zaburzenia. Dlatego po pracy zamiast siadać z kieliszkiem na kanapie, lepiej napić się kawy i pójść poćwiczyć.

Fot. pixabay.com