Bez pruderii. Czyli 50 twarzy Polaka w łóżku, Andrzej Depko, Edyta Hetmanowska, Iga Przybyszewska. Dom Wydawniczy PWN

Seksualność jest nierozerwalnie związana z poczuciem własnej wartości. To ważna sfera życia, którą wciąż traktujemy po macoszemu, boimy się swoich seksualnych pragnień, a na sam dźwięk słowa gender cierpnie nam skóra. U podłoża naszych lęków leży niewiedza. Brak rzetelnej edukacji seksualnej w szkole i w domu robi swoje. Bez pruderii wydaje się przystępną pozycją, która powinna pojawić się w każdym polskim domu, dlatego też redakcja enter the ROOM objęła nad nią patronat medialny. Doktor Andrzej Depko, znany i ceniony specjalista seksuolog w rozmowie z Edytą Hetmanowską i Igą Przybyszewską jasno i dokładnie wyjaśnia, czym jest fenomen seksualności, rozwiewa wątpliwości wokół tematów takich jak orientacja seksualna, transpłciowość, seks w ciąży, seks osób starszych czy gwałt małżeński, wokół których narosło wiele społecznych lęków i szkodliwych mitów. 

W książce poruszane są też kwestie dojrzewania, kształtowania tożsamości seksualnej, masturbacji, pierwszego razu, budowania relacji, rozwiązywania seksualnych problemów. Znajdziemy tu również relację z wizyty w sex shopie, wprowadzenie do stosowania gadżetów erotycznych. Jest i o pornografii, i o prostytucji. Czyli wszystko to, o co wielu z nas chciałoby zapytać, ale się wstydzi, nie wie kogo, o czym na chybił trafił czyta potajemnie w internecie. Zaletą publikacji jest poruszanie wszystkich wspomnianych tematów w odniesieniu do naszej aktualnej sytuacji społeczno-kulturowej, odwoływanie się do najświeższych badań i podkreślanie roli komunikacji w sferze erotycznej, bo tu wciąż mamy problem. Dlatego warto przeczytać Bez pruderii. Bo seks to nasza naturalna potrzeba, źródło przyjemności, którym można się w pełni cieszyć wtedy, kiedy nie jesteśmy w tej sferze obarczeni wątpliwościami, kiedy nie tylko uprawiamy seks, ale kiedy rozumiemy jego mechanizmy.

Paulina Klepacz

 

Siedem szkiców, Virginia Woolf. Prószyński i S-ka

Woolf bywa nazywana jedną z najwybitniejszych literatek XX wieku. Zanim jednak zasłużyła sobie na to miano, tworzyła. Prowadziła dziennik, pisała artykuły i szkice. Te krótkie (przeważnie liczące stronę lub dwie) formy według niektórych w ogóle nie powinny ujrzeć światła dziennego. Czy warto czytać Woolf, która jeszcze prawdziwą Woolf nie jest? Myślę, że jednak warto. Przede wszystkim za sprawą Doris Lessing, która napisała rzeczowy, pełen szczegółów wstęp i komentarze, które dają nam wgląd w życie pisarki w momencie powstawania szkiców. Dzięki Lessing możemy podglądać Woolf – już nie najmłodszą, jak na standardy epoki, w której żyła, bez wątpienia mocno sfrustrowaną zarówno nierozwiniętą jeszcze karierą literacką, jak i brakiem perspektyw zamążpójścia. Dlatego szkice Woolf są tak kąśliwe, gorzkie, wręcz nieprzyjemne, pełne krytyki, nie zawsze konstruktywnej. Jednocześnie u Woolf widać już kształtujące się umiejętności, jej styl nie jest jeszcze w pełni uformowany, ale już robi duże wrażenie, jej chęć dociekania prawdy i zmysł obserwatora są wyraźnie obecne. Woolf, a za nią Lessing, szkicuje barwny, intersujący obraz angielskiego społeczeństwa z początku ubiegłego wieku. Mimo wszystko to pozycja raczej dla wielbicieli Woolf, niż dla wszystkich czytelników.  

Aleksandra Nowak

 

Tapas. SpainMedia

Po raz pierwszy w naszym zestawieniu książkowym znajduje się magazyn. W dodatku kulinarny, choć mocno haczący o kulturę – w końcu jedzenie to też jej część. Dlaczego więc on? Ze względu na treść i design. Świetnie złożony, graficzna perła – hiszpański magazyn Tapas miał swoją premierę w pierwszej połowie 2015 roku. Pierwszy numer sprzedał się w całym nakładzie. Podobnie jak kolejne. Świetny dobór tematów, ilustracji i zdjęć, potężna dawka informacji nieograniczających się wyłącznie do rynku hiszpańskiego. Poza Półwyspem Iberyjskim Tapas sprzedawany jest w angielskojęzycznej wersji. Redaktor naczelny, Andres Rodriguez, współwłaściciel wydawnictwa SpainMedia, do którego portfolio wchodzą takie tytuły jak Forbes, L'Officiel czy Esquire doskonale radzi sobie ze wszystkimi mediami skupionymi pod jego skrzydłami. Jeśli szukacie smacznego kąska, oto on. 

Maja Chitro

2 kopia

Fot. Marcos Rodriguez Velo / stylizacja Aleksandra Nowak dla enter the ROOM 

Za pomoc w przygotowaniu sesji dziękujemy MOD Donuts