Co to jest islam? Książka dla dzieci i dorosłych, Tahar Ben Jelloun. Wydawnictwo Karakter

Kolejne zamachy w Paryżu z 13 listopada, wciąż nierozwiązany problem syryjskich uchodźców w Europie, strach, niewiedza. Zwłaszcza u nas, w Polsce, gdzie politycy, którzy właśnie doszli do władzy, chcą, abyśmy co najmniej bali się uchodźców, jeśli nie nienawidzili i dlatego szerzą fałszywe informacje na ich temat. Strach to ludzkie uczucie, oparte zwykle na niewiedzy, a naszym obowiązkiem wobec siebie i innych powinno być opanowanie tego lęku, poznanie domniemanego wroga, a nie szafowanie hasłami i założeniami, które nie mają rzeczywistych podstaw.

Dlatego wydaje się, że książka Co to jest islam? ukazała się w idealnym momencie. Zwłaszcza, że napisana jest bardzo przystępnie i prowadzi czytelnika przez meandry świata arabskiego i jednej z trzech największych współczesnych religii monoteistycznych, która powstała w VII wieku i wyznawana jest przez miliard ludzi. Zaczyna się od zapisu rozmów autora z córką, która zadaje różne pytania tuż po zamachach na World Trade Center w 2011 roku. Dalszą część stanowią felietony i eseje, które ukazały się w francuskiej prasie, z którą Tahar Ben Jelloun współpracuje i który na własnej skórze odczuwa, jak po 11 września 2011 roku zmieniło się traktowanie każdego Araba lub kogokolwiek go przypominającego w Europie i Stanach. Pisarz stara się to zrozumieć, zastanawia się nad przyczynami i skutkami wszystkich ostatnich aktów terroru bazujących na islamskim fundamentalizmie.

W naszych europejskich, choć nie tylko, głowach zwykle panuje jedno wielkie pomieszanie co do islamu i arabskiego świata. Do jednego worka wrzucamy talibów, sunnitów, szyitów, elementy religijne i polityczne, terroryzm i wojnę opiumową, noszenie burki. Tymczasem islam, jak większość religii, opiera się przed wszystkim na afirmacji dobra, miłości bliźniego, potępieniu zła. Wszystko to zapisane jest w świętej księdze islamu, czyli Koranie, jednak jest to tekst poetycki, pełen metafor i symboli, dlatego wymaga uważnej interpretacji, bo łatwo wypaczyć jego wymowę, jak to robią religijni fanatycy. Przykładem tego może być zalecenie noszenia burki:

Burka jest karykaturą przesadnej interpretacji tekstu religijnego i zdradza ogromny lęk mężczyzny wobec kobiety. Mężczyzna akceptuje jej istnienie tylko pod warunkiem pozbawienia jej wolności. To nie ma nic wspólnego z islamem – jest raczej seksistowską patologią – pisze Ben Jollun.

Autor stara się nam dostarczyć tych informacji o islamie, które powinniśmy znać, aby móc się lepiej poznać. A poznanie to oznacza wzajemną ciekawość, szacunek, akceptację. Tylko na tej podstawie można stanąć do wojny z terroryzmem. I nasi politycy powinni o tym pamiętać, bo strach to narzędzie opresji, które nie powinno być wykorzystywane do rządzenia. Nim posługują się właśnie fanatycy, którym na naszym strachu zależy. 

Paulina Klepacz

 

Giełda słów, Alena Graedon. Wydawnictwo Albatros

Nieodległa przyszłość. Ludzie coraz bardziej uzależniają się od technologii, myślą skrótami, operują raczej obrazami, niż słowami. Zatracają umiejętności językowe, polegają na podpowiedziach smartfonów i innych urządzeń. Coś wam to przypomina? Alena Graedon fabułę swojej książki opiera o tendencje już dziś widoczne, ale idzie o krok dalej. Tworzy świat, w którym nie ma już bibliotek i księgarni, a nawet gazet, magazynów czy ebooków. Ludzie odzwyczajają się od słowa pisanego, a tym samym coraz bardziej podlegają dyktatowi firm, które umożliwiają im komunikację. Właśnie w tym momencie trwają prace nad Słownikiem języka angielskiego Ameryki Północnej, prawdopodobnie ostatnim, który zostanie wydany. Przed samą premierą znika redaktor naczelny słownika – Doug Johnson. Tymczasem coraz więcej osób zaczyna zapadać na dziwną chorobę określaną „grypą słowną”. Czy to przypadek, a może skutek działań monopolistów na rynku technologii? Graedon w dystopijnej powieści łączy kryminał i science-fiction, wplata elementy romansu i powieści obyczajowej. Jednocześnie tworzy uniwersalny hołd dla języka i przestrzega przed zbytnią ufnością wobec wielkich koncernów i przed uzależnianiem się od różnorodnych urządzeń. Giełda słów podbiła już rynek amerykański, ale myślę, że i w Polsce ma duże szanse na dobrą sprzedaż. Przystępna w odbiorze, wciągająca, w swoim gatunku co najmniej niezła i poruszająca zagadnienia, o które coraz częściej stają się dziś przedmiotem dyskusji. Nic, tylko zabrać się za czytanie, póki jeszcze się potrafi. 

Aleksandra Nowak

 

Zagubieni wśród hiacyntów, Jhumpa Lahiri. Wydawnictwo Albatros

Historia dwóch braci, którzy oddalili się od siebie i światopoglądowo, i geograficznie. Po dzieciństwie spędzonym na pokrytym hiacyntami rozlewisku na przedmieściach Kalkuty młodszy Udayan angażuje się politycznie, by walczyć o sprawiedliwość społeczną w niezupełnie niewinny sposób, a starszy brat Subhash emigruje do Stanów Zjednoczonych, gdzie zostaje naukowcem. Mimo panującego między nimi porozumienia, bracia wikłają się w jakże odmienne życia, choć oboje porzucają hinduskie tradycje. W końcu Subhash zmuszony jest do powrotu do Indii, gdzie czeka na niego żona Udayana… Jhumpa Lahiri, której Tłumacz chorób – debiut w formie zbioru opowiadań – został nagrodzony Pulitzerem, to amerykańska pisarka hinduskiego pochodzenia współpracująca np. z HBO. Napisała m.in. scenariusz do serialu In Treatment (polska adaptacja to Terapia), co też dobrze oddaje jej styl pisania. Historie, dobrze skonstruowane i osadzone w ciekawej scenografii, poruszają detalami oraz psychologią postaci, którym daleko do papierowych bohaterów popularnych powieści. U Lahiri ważne są pojedyncze gesty, emocje są wyrażane w niejednoznaczny sposób, a fabuła nie musi mieć tysiąca zwrotów akcji, by zaskakiwać. Na dokładkę wciągający opis Indii. Zagubieni wśród hiacyntów to powieść ambitna i uniwersalna.

Marta Mitek

1

Fot. Marcos Rodriguez Velo / stylizacja Aleksandra Nowak dla enter the ROOM