Mogą być kolorowe, smakowe, a nawet wykrywać choroby. Przede wszystkim mają jednak zabezpieczać przed niechcianą ciążą i chorobami przenoszonymi drogą płciową. Raczej ich nie lubimy, traktujemy jak przeszkadzający kawałek gumy, który nie przystaje do magii cielesnego zbliżenia. A gdyby tak kondomy były ozdobione intrygującymi grafikami młodych artystów? Nie tylko chroniły, lecz także dostarczały estetycznych doznań? Może stałyby się elementem podkręcającym atmosferę w sypialni?

1 

Tak właśnie pomyślały trzy siostry, Francuzki Lizza, Julia i Manon, które założyły startup Made In Love produkujący prezerwatywy, które można uznać za obiekt sztuki, a przynajmniej coś w rodzaju tatuażu lub biżuterii na penisa. Chcą walczyć z naszą niechęcią do tego środka zabezpieczającego, przekształcić go w pełnoprawny erotyczny gadżet. Bielizna, wibratory, kulki dopochwowe i inne akcesoria erotyczne to rzeczy, do projektowania których przykłada się dużą wagę. Mają być nie tylko funkcjonalne, lecz także ładne. Prezerwatywy były do tej pory zdecydowanie dyskryminowane pod tym względem.

3 

Właśnie powstała druga kolekcja prezerwatyw, z których każda została zaprojektowana przez innego artystę. Nowe kolekcje mają się pojawiać co sezon. Nadruki wykonywane są bezpiecznymi farbami, które są przeznaczone do kontaktu z ciałem. Prezerwatywy spełniają też wszystkie normy, jeśli chodzi o wytrzymałość oraz ochronę przed chorobami i ciążą.

Made In Love bierze udział w projekcie crowdfundingowym, aby móc się rozwijać, między innymi podjąć pracę nad fosforyzującymi nadrukami. Jeśli tak jak założycielki startupu cenicie synergię zmysłów, emocji i odpowiedzialności za zdrowie swoje i partnera, możecie je wspomóc na stronie kisskissbankbank.com i w zamian cieszyć się artystycznymi prezerwatywami, nadając intymnym chwilom nowego wymiaru.

4

Fot. materiały prasowe Made In Love