O renesansie uczymy się już z podręczników w podstawówce. Buduje się nam spójną wizję epoki opartej na kilku nazwiskach, jak Rafael, Da Vinci czy Michał Anioł. Okazuje się, że to niepełny obraz.  Jest wiele renesansów, zależnych od ośrodków, miast i regionów Europy. Jest ten z północy Włoch, inny od znanego nam z popularnej definicji renesansu. 

Zależało mi na tym, by zwrócić uwagę na fakt, że historia sztuki to delikatna tkanina spleciona z wielu nici. Jedną z nich jest to, co dzieje się na przełomie XV i XVI wieku na północy Włoch. W Brescii jak w soczewce skupia się to, co najważniejsze dla renesansu. Trzeba pamiętać, że Półwysep Apeniński był wówczas zlepkiem rywalizujących miast, państw i księstw. Brescia leży niemal w połowie drogi między niezwykle ważnymi renesansowymi ośrodkami Wenecją i Mediolanem, z obu tych miast Brescia czerpała pełnymi garściami. W Wenecji pracowali  Giovanni Bellini i Tycjan, zaś w Mediolanie Sforzów, od 1482 roku, przez dwadzieścia lat działał Leonardo da Vinci i tam  stworzył takie arcydzieła jak „Dama z gronostajem”, dziś w krakowskiej kolekcji, czy „Ostatnia Wieczerza”. Leonardo odkrył uważną obserwację fizyczności świata: światła i cienia, faktury, modelunku postaci. To też jedna z najistotniejszych cech malarstwa Brescii. W 1426 roku Brescia została zdobyta przez Wenecję i tu zaczyna oddziaływać wielka szkoła wenecka z Tycjanem na czele. Wenecjanie zwracali niezwykłą uwagę na technikę kładzenia farby, na kolory. To druga tradycja, która wpływa na malarzy Brescii. Już w tym momencie Brescia ma bardzo silną szkołę malarską, której jedną z głównych cech jest to, co jeden z badaczy włoskich nazwał „malarstwem prawdy”.

1 MNW Brescia. Malarstwo polnocy Wloch. Moretto Savoldo Moroni Rafael Tycjan Lotto 

Rafael Sanzio, „Chrystus błogosławiący”, ok. 1505-1506, olej, deska, Pinacoteca Tosio Martinengo, Brescia

Ale zaczyna się od wielkiego nazwiska, Rafaela, który z Brescii nie pochodził.

Już w tytule wystawy „Brescia. Renesans na północy Włoch. Moretto – Savoldo – Moroni. Rafael – Tycjan – Lotto”  zaznaczamy, że nie jest to wystawa arcydzieł i wielkich nazwisk, chociaż od Rafaela – malarza z centralnych Włoch – rozpoczynamy. Obraz Rafaela pochodzi z kolekcji muzeum z Brescii i jest punktem odniesienia. Jak pan wspomniał, Rafael był jednym z trzech największych malarzy renesansu, już za życia określany był jako boski, a współcześni mu odnosili się do jego sztuki, jak do ucieleśnienia największej doskonałości. Zaczynamy zatem od wzorca malarstwa dla artystów z jego epoki i późniejszych, którzy niewątpliwie znali jego twórczość. Dla nas, współczesnych widzów, jest on zarazem tym podręcznikowym przykładem malarstwa renesansowego. Zarazem Brescia to dla wielu, nawet dla miłośników sztuki, obszar nieznany, a Savoldo, Loretto i Romanino to malarze, którzy malowali przede wszystkim w Brescii i stworzyli styl tego miasta – łączący wenecki kolor i mediolański realizm. Jest jeszcze jeden element kształtujący malarstwo tego regionu, czyli bliskość Alp i wpływy zaalpejskie. Zamiłowanie do deformacji perspektywy, do ekscentrycznych wówczas tematów – snu, monstrów, pożaru, zjawisk meteorologicznych  co dotychczas na południe od Alp było nie do pomyślenia.

W Brescii jak w soczewce skupia się to, co najważniejsze dla renesansu. Trzeba pamiętać, że Półwysep Apeniński był na przełomie XV i XVI wieku zlepkiem rywalizujących miast, państw i księstw. Brescia leży niemal w połowie drogi między niezwykle ważnymi renesansowymi ośrodkami Wenecją i Mediolanem. Z obu tych miast Brescia czerpała pełnymi garściami.

5 MNW Brescia. Malarstwo polnocy Wloch. Moretto Savoldo Moroni Rafael Tycjan Lotto

Dosso Dossi, właśc. Giovanni Francesco di Niccolò Luteri, „Jowisz malujący motyle”, Merkury i Cnota, ok. 1524, płótno, Zamek Królewski na Wawelu – Państwowe Zbiory Sztuki

Co takiego wyjątkowego dzieje się jeszcze na północy Włoch, że historycy poświęcają temu regionowi tyle uwagi?

Może posłużę się przykładem. Miasto Ferrara z dworem Alfonsa II, którego mecenat pozwalał artystom na największą swobodę. Dzięki takim osobom jak Alfons II w XVI wieku dochodzi do głosu inwencja, niespotykana dotąd swoboda malarska. Takim obrazem, który reprezentuje ten sposób myślenia jest obraz Dossa Dossiego, który przedstawia... Jowisza malującego motyle. To kryptoportret Alfonsa II, znanego pasjonata sztuki tak zwanego dilettante, który sam zlecił sportretowanie Dossiemu siebie pod postacią boga Olimpu. Jowisz porzuca kołczan z piorunami i zaczyna malować najbardziej wówczas bezsensowny temat, motyl. Taki motyw nie mieściły się w ówczesnej hierarchii tematów. W tym obrazie jest pełno autoironii. To apologia wolności twórczej, którą zyskali artyści północy Włoch. W tym obrazie jest też wiele szalenie interesujących rzeczy dla dzisiejszego widza. Hiperrealizm i estetyka zamierzonej dziwności. Warto o tym pamiętać, patrząc na obraz, bo to często nie mieści się w powszechnej definicji renesansu.

7 MNW Brescia. Malarstwo polnocy Wloch. Moretto Savoldo Moroni Rafael Tycjan Lotto

Sofonisba Anguissola, Gra w szachy, 1555, olej, płótno, Muzeum Narodowe w Poznaniu 

Zastanawiam się, czy da się opisać status artysty w tych, jak pani podkreśla, czasach artystycznych swobód.

Ciekawym przykładem może być obraz kobiety Sofonisby Agnuissioli „Gra w szachy” z kolekcji Muzeum Narodowego w Poznaniu. Malarka urodziła się w Cremonie, to był krąg malarstwa lombardzkiego, gdzie królował realizm, światłocień i precyzja niemal niderlandzka, a potem ta kobieta przemieszczała się do Genui, była w  Madrycie i Palermo. Przejechała całą Europę. A proszę sobie wyobrazić jak nieporównywalnie większym wysiłkiem i wydatkiem była wtedy taka podróż. Wówczas malarze byli bardzo mobilni, niezły status majątkowy dawała praca na dworach.

2 MNW Brescia. Malarstwo polnocy Wloch. Moretto Savoldo Moroni Rafael Tycjan Lotto 

Luca Mombello, „Immaculata i Bóg Ojciec”, ok. 1560–1580, olej, płótno, Pinacoteca Tosio Martinengo, Brescia

Mamy zatem silny kontekst polityczny, ale tych kontekstów, tła, na którym działali artyści, jest na wystawie znacznie więcej.

Było dla mnie ważne, by obok obrazów pojawiły się pewne przedmioty wprowadzające do wystawy kontekst materialny, duchowy, kulturowy epoki. Sztuka nie funkcjonuje w próżni, niezwykle wiele z tych przedmiotów, które znajdziemy na wystawie poruszało artystów, choć często my nie potrafimy już tego zrozumieć. Proszę sobie wyobrazić, jaką rewolucją była rodząca się wtedy nowa kultura wydawnicza: powstają małe książki kieszonkowe, tańsze, możliwe do przenoszenia. Moroni portretuje osobę, która ma dwie książki. Nas to dziś nie dziwi, ale wtedy to było coś niezwykłego, W ogóle potęga Brescii budowana była na produkcji  zbroi. Płatnerstwo budowało to miasto i my pokazujemy zbroje i miecze, zwracamy uwagę na niebywały kunszt w tej dziedzinie.

 

To, o czym pani mówi, wpisuje się w scenografię wystawy, którą stworzył Boris Kudlička. To chyba dobra współpraca, skoro już po raz drugi współpracujecie przy tworzeniu wystawy w Muzeum Narodowym.

Boris to doświadczony scenograf teatralny, a w teatrze scenografia nie może być jedynie wartością samą w sobie. Musi nas w coś wprowadzać i w wystawiennictwie dzieje się podobnie, scenografia musi mocno współpracować z wystawą. U początku współpracy stała idea, by przekazać założenia, z których utkany jest renesans w sztuce: dyscyplina architektoniczna, złoty podział, motyw boskiej perspektywy, ale to najczęściej wyłącznie cytaty, aluzje, naprowadzające widza na meritum – obrazy. Obraz Rafaela będzie można zobaczyć przez odpowiednio przycięty kryształ, tak byśmy mogli go zobaczyć w perspektywie, wpisany w idealny równoramienny trójkąt. Stwarzamy przeszkody, które widz ma omijać, reżyserujemy wędrówkę. Zarazem dajemy klucz do poznania nie tylko sztuki, ale szerszej perspektywy renesansu. By widz wiedział, że renesans to znacznie więcej niż Leonardo, Michał Anioł i Rafael.

4 MNW Brescia. Malarstwo polnocy Wloch. Moretto Savoldo Moroni Rafael Tycjan Lotto 

Alessandro Bonvicino zw. Moretto, „Zwiastowanie”, ok. 1535–1540, olej, deska, Pinacoteca Tosio Martinengo, Brescia

Wystawa „Brescia. Renesans na północy Włoch. Moretto – Savoldo – Moroni. Rafael – Tycjan – Lotto”
Muzeum Narodowe w Warszawie

Do 28.08

9 MNW Brescia. Malarstwo polnocy Wloch. Moretto Savoldo Moroni Rafael Tycjan Lotto 

Alessandro Bonvicino zw. Moretto, Portret damy jako Salome (Tullia d’Aragona jako Salome), ok. 1537 olej, deska, na marmurowej płycie: QVAE SACRV(M) IOAN(N)IS / CAPVT SALTANDO / OBTINVIT, Pinacoteca Tosio Martinengo, Brescia

Fot. główne: Paris Bordone, Wenus i Amor, lata 30. XVI w., olej, płótno, Muzeum Narodowe w Warszawie

Materiały prasowe: Muzeum Narodowe w Warszawie