Check it before it’s removed. To hasło kampanii nawiązujące do toczącej się w sieci batalii (#freethenipples) o możliwość pokazywania kobiecych sutków na równi z tymi męskimi. Zwłaszcza Facebook i Instagram, czyli jedne z najpopularniejszych mediów społecznościowych, zabraniają tego. Tymczasem Pink Ribbon Germany nawołuje, aby te sutki pokazywać, dzielić się przygotowanymi przez nich zdjęciami, które dosłownie mają wszystkim kobietom przypomnieć, że trzeba swoje sutki i w ogóle piersi dokładnie oglądać, badać, aby ich nie stracić. Bo wcześnie wykryty rak piersi, to szybciej podjęte leczenie, a co za tym idzie większa szansa na przeżycie i ocalenie piersi przed amputacją, która jest jedną z metod walki z chorobą.
Dlatego waga regularnego samobadania piersi jest nie do przecenienia. I nieustannie trzeba robić szum wokół tego, wciąż przypominać, żeby piersi badać. Bo przecież wiemy, jak to jest: pamiętamy o piersiach właśnie w obliczu takich akcji, a potem zapominamy, przekładamy samobadanie z dnia na dzień, a może nawet uważamy za niepotrzebne, bo przecież piersi dotykamy codziennie, czy to zakładając biustonosz, czy myjąc się. Jednak to nie to samo. Jedynie odpowiednie techniki samobadania pozwolą nam mieć pewność, że nic niepokojącego się z naszymi piersiami nie dzieje. A w ogóle uważność względem własnego ciała i dobry kontakt z nim po prostu nam się opłaca.
Autorzy przypominają też, że rak może dotyczyć wszystkich. Kobiet w każdym wieku, różnych narodowości, niezależnie od tego, gdzie i jak żyją. Dotyczy także mężczyzn, o czym chyba jeszcze mniej się wspomina. W każdym razie w tej akcji skupiono się na kobietach. Na stronie checkitbeforeitsremoved.com możecie obejrzeć tutorial objaśniający jak krok po kroku przeprowadzić autobadanie. Znajdziecie tam też piękne zdjęcia, którymi warto się podzielić, aby zrobić w mediach społecznościowych szum wokół sutków, aby skupić na nich uwagę, a przede wszystkim zadbać o nie zanim będzie za późno.