Jak wyglądały twoje początki z fotografią?
Swoją przygodę z fotografią rozpoczęłam, gdy przeprowadziłam się do Berlina w 2009 roku. Oczywiście już wcześniej kochałam eksperymentować z różnymi środkami przekazu, ale dopiero kiedy przeniosłam się do Berlina, moje prace nabrały kształtu, a fotografia stała się dla mnie głównym zajęciem. To miasto mnie zainspirowało, bo sama przyjechałam z małej farmy położonej w Danii. Dużo imprezowałam, często chodziłam do klubów. Spędzałam czas z ludźmi, których wtedy ledwo znałam, ale zaczęłam im robić zdjęcia. Parę z tych osób stało się moimi bliskimi przyjaciółmi, innych prawie w ogóle nie widuję. Tych ludzi łączyło to, że byli dla mnie pewnego rodzaju lustrem, w którym mogłam się przejrzeć.
Co cię inspiruje?
Dzisiaj moją inspiracją jest wciąż to wszystko, co zawiera w sobie miejskie środowisko i niechlujność ludzi mieszkających w Berlinie. Wciąż jednak czuję też silne przywiązanie do natury i Północy, więc zaczęłam łączyć te dwie sprzeczności jeszcze bardziej. Czuję, że miasto wpływa na moje myślenie i umysł, inspiruje. Natomiast natura i wiejskie obszary są wizualnym natchnieniem. Jestem z tych osób, które mocno wierzą, że wszystko silniej na nas oddziałuje, kiedy pokazane jest kontrastowo.
Co znaczy dla ciebie feminizm?
Feminizm jest dla mnie ważny, ale według mnie nie chodzi tylko o to, abyśmy śmiało mogły pokazywać sutki czy rezygnować z golenia się. Najważniejsza dla mnie jest wolność w byciu sobą i pokazywaniu siebie innym, jakkolwiek chcemy. Nie ważne, czy to oznacza pełny ubiór, zakrycie od stóp do głów, czy kompletną nagość. Nie wiem, czy zawsze pokazuję to w swoich pracach, ale w życiu prywatnym stale staram się prezentować takie myślenie.
Nad czym aktualnie pracujesz? Jakie masz plany na najbliższą przyszłość?
Obecnie pracuję nad moim finalnym projektem BA („Bachelor of Arts”, licencjat z kierunków humanistycznych), który mam nadzieję zmieni sposób postrzegania przez nasze społeczeństwo obecnych kanonów, standardów piękna. Tworzę także serię kobiecych portretów, w których dużą rolę odgrywa różnorodność i seksualne napięcie. Oprócz tego pracuję także nad innym projektem, który polega na tym, że podróżuję w odległe miejsca i gdzieś na świecie fotografuje dziewczyny na tle różnych krajobrazów. Ten projekt jest takim trochę autoportretem łączącym moje korzenie i obecne życie w Berlinie. Podróżowałyśmy już z dziewczynami do Australii, Danii i Niemiec, a teraz planujemy wyprawę do Ameryki Południowej.
Więcej na: http://www.camillastorgaard.com