Obraz powie więcej niż tysiąc słów – zwłaszcza w czasach, gdy na to, co, jak i gdzie się wypowiadało, należało zwracać szczególną uwagę. Ze względu na obowiązującą w okresie PRL-u cenzurę, trzeba było szukać sposobów na wyrażanie sprzeciwu wobec obowiązującego porządku w sposób nienaruszający panujących zasad, a jednak w pełni zrozumiały dla otoczenia. Tej niełatwej walki podjął się Jarosław Kozłowski, z którego pracami już od 21 października będzie można zapoznać się w  krakowskim MOCAK-u.  

Wystawa „Doznania rzeczywistości i praktyki konceptualne 1965-1980” wskazuje odbiorcy rolę znaczeń w życiu społecznym, lecz nie bezpośrednio postrzegalnych i oczywistych, a tych wymagających osadzenia w kontekście, w celu ich zrozumienia. Dzieła stworzone przez artystę jeszcze w czasie studiów w latach 60. stanowiły przedmiot niewerbalnej komunikacji. Rysunki i asamblaże odnosiły się w nieoczywisty sposób do wszechobecnej inwigilacji i niepokoju tamtych czasów, dając jednocześnie autorowi wolność w wyrażaniu swoich emocji.

2 680

W swojej twórczości w dwóch kolejnych dekadach Jarosław Kozłowski poddaje z kolei swym obserwacjom rolę języka jako środka komunikacji. Manipuluje znakami i ich znaczeniami, dekonstruując i zaburzając powszechnie obowiązujące kody znaczeniowe, tu jako przykład fotografia czerwonej róży z podpisem „Ta śliczna czerwona róża nie jest czerwoną różą – powiedział Jan”. Za pomocą słów sprawia również, że przestrzeń jest postrzegana jako przyjazna bądź wroga odbiorcy, grając w ten sposób z mechanizmami ludzkiej percepcji. W innych pracach wykorzystuje natomiast pewnego rodzaju artystyczny minimalizm i podstawowe elementy opisu, sprowadzając przedmioty swych prac do podstawowych form – takich jak dzielenie wyrazu na litery czy rysunku na podstawowe figury geometryczne.

 

Warto przyjrzeć się bliżej pracom Kozłowskiego, śladem autora udać się w podróż, której celem jest poszukiwanie ukrytych znaczeń, które dla każdego mogą mieć inny smak. Prace Kozłowskiego można będzie oglądać już od 21 października w Muzeum Sztuki Współczesnej w Krakowie. Redakcja enter the ROOM objęła patronat medialny nad wystawą. 

6 680

Fot. materiały prasowe