Wierzymy w girl power, taki prawdziwy, a nie sztucznie nadmuchany. Dlatego zdecydowałyśmy się ruszyć z nowym projektem. „G'rls ROOM” to magazyn tworzony przez dziewczyny, ale nie tylko dla dziewczyn. Mamy nadzieję, że znajdziecie w nim treści, które będą dla was ważne i które zostaną z wami na dłużej. Zapraszamy was na premierę pierwszego numeru, która odbędzie się podczas organizowanego przez nas MANIFESTU ZMYSŁÓW w warszawskim Niebie. Tymczasem przedstawiamy nasze ambasadorki, czyli dziewczyny, które nam imponują nie tylko tym, co robią, ale także swoim sposobem bycia, emocjonalnością, inteligencją czy zaangażowaniem w sprawy społeczne. Bardzo się cieszymy, że jedną z naszych ambasadorek została dziennikarka i specjalistka od PR-u Natalia Jeziorek. Natalia jest absolwentką Wydziału Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej UJ i Wydziału Form Przemysłowych ASP. Studiowała również fashion marketing i organizację eventów na florenckiej Polimodzie. Dziś Natalia pisze teksty dla magazynu „Viva! Moda” i „Kmag”, a także dla nas – jej liczne publikacje znajdziecie na łamach enter the ROOM. Natalię podziwiamy od dawna za bezkompromisowość, cięty język, talent, wiedzę i świetne poczucie humoru. Uwielbiamy czytać jej błyskotliwe, często ironiczne i pełne refleksji teksty. Tym razem oddajemy głos Natalii Jeziorek jako naszej ambasadorce.

 

Czym się zajmujesz, jakie są twoje zainteresowania i pasje?

Zawodowo działam na dwóch polach. Jestem dziennikarką, piszę teksty o dość różnorodnej tematyce: od mody, przez lifestyle, interesują mnie też kwestie związane z prawami kobiet czy mniejszości seksualnych. Moją wielką pasją jest literatura, nałogowo czytam książki, chętnie przeprowadzam wywiady z pisarzami. Zajmuję się też PR-em, pomagam młodym markom. Oprócz tego, we współpracy z krakowską agencją kreatywną, produkuję sesje zdjęciowe w Polsce i zagranicą. Kocham Włochy, skończyłam tam studia i najszczęśliwsza jestem, kiedy mogę pogodzić pracę z wyjazdem do tego kraju. To chyba najbardziej podoba mi się w tym, co robię zawodowo, że prawie zawsze pokrywa się z moimi pasjami.

 1 girls room ambasadorka natalia jeziorek girlpower

Co jest najlepszego w byciu kobietą, co daje ci siłę?

Najlepsze w byciu kobietą jest to, że potrafimy robić kilka rzeczy na raz. Multitasking to chyba nasza największa siła. Nie mam dzieci, ale mieszkam od kilku lat z moim partnerem, więc pracę łączę z prowadzeniem domu. Po ciężkim i stresującym dniu lubię przygotować dobrą kolację, zaprosić znajomych czy zrelaksować się we dwójkę przy kieliszku wina. Lubię gotować i czasami słyszę, że jestem perfekcyjną panią domu, choć moim zdaniem to nieprawda. Po prostu potrafię znaleźć złoty środek pomiędzy pracą a życiem domowym. Kocham też podróże – są dla mnie nieograniczonym źródłem siły i inspiracji. Chwile spędzone w towarzystwie mojego partnera i naszego psa, wspólne spacery i wyjazdy dają mi siłę, żeby w pełni realizować się w życiu zawodowym.

Kobietom żyłoby się lepiej, gdyby od małego nie wtłaczano ich w sztywne ramy. Wiem, że ten proces już się zaczął, ale chciałabym go przyspieszyć.  

Za co najbardziej podziwiasz inne kobiety?

Podziwiam kobiety, które potrafią połączyć pracę z macierzyństwem. Dla mnie, przynajmniej na razie, to coś nie do ogarnięcia, szczególnie, że państwo wcale w tym nie pomaga. Z drugiej strony podziwiam dziewczyny, które świadomie rezygnują ze związku i macierzyństwa. W Europie taka postawa nie jest niczym dziwnym, ale w Polsce bycie singielką w pewnym wieku wciąż wymaga sporej odwagi. Z wielkim szacunkiem patrzę na kobiece głowy państw na świecie – stanie na czele tak zmaskulinizowanego środowiska nie może być łatwe. Ale chyba najbardziej podziwiam moją mamę, która jako psycholog przez cały dzień słuchająca o ludzkich problemach, prawie zawsze jest uśmiechnięta i ma czas porozmawiać ze mną na każdy temat.

 

Gdybyś mogła zmienić jedną rzecz, która sprawiłaby, że kobietom żyłoby się lepiej, co by to było?

Zmieniłabym to, że ludzi wciąż ocenia się przez pryzmat płci. I to już od najmłodszych lat – dziewczynki ubiera się na różowo i daje im do zabawy lalki, chłopcy za to dostają autka i zabawkową broń. Kobietom żyłoby się lepiej, gdyby od małego nie wtłaczano ich w sztywne ramy. Wiem, że ten proces już się zaczął, ale chciałabym go przyspieszyć. 

2 girls room ambasadorka natalia jeziorek girlpower

Fot. dzięki uprzejmości Natalii Jeziorek