Wierzymy w girl power, taki prawdziwy, a nie sztucznie nadmuchany. Dlatego zdecydowałyśmy się ruszyć z nowym projektem. „G'rls ROOM” to magazyn tworzony przez dziewczyny, ale nie tylko dla dziewczyn. Mamy nadzieję, że znajdziecie w nim treści, które będą dla was ważne i które zostaną z wami na dłużej. Zapraszamy was na premierę pierwszego numeru, która odbędzie się podczas organizowanego przez nas MANIFESTU ZMYSŁÓW w warszawskim Niebie. Tymczasem przedstawiamy nasze ambasadorki, czyli dziewczyny, które nam imponują nie tylko tym, co robią, ale także swoim sposobem bycia, emocjonalnością, inteligencją czy zaangażowaniem w sprawy społeczne. Bardzo się cieszymy, że jedną z naszych ambasadorek została Michelle Kapuścińska, stylistka zapachów pracująca w niezależnej perfumerii Mo61 Perfume Lab. Michelle studiowała PR i marketing medialny, a poza pracą w perfumerii oddaje się też swojej pasji – kolekcjonuje i sprzedaje ubrania vintage. Michelle podziwiamy od lat za to, że jest wulkanem energii i kreatywności, co łatwo zauważyć każdego dnia, czy to w pracy czy w sytuacjach prywatnych. Uwielbiamy w Michelle jej spontaniczność, poczucie humoru, siłę, niezależność, odwagę. Podziwiamy też to, że jest świetnym rozmówcą, zawsze zainteresowanym ludźmi wokół siebie. Przeczytajcie, co nasza ambasadorka ma do powiedzenia na temat kobiecości. 

 

Czym się zajmujesz, jakie są twoje zainteresowania i pasje?

Urodziłam się w Stamford, wychowałam w Krakowie, mieszkam w Warszawie, a zestarzeć chcę się w Kalifornii. Komponuję perfumy w firmie Mo61, co  robię z dużą przyjemnością i pasją. Tak, jestem tą szczęściarą, która kocha swoją pracę. W wolnym czasie szperam, wyszukuję perełki i sprzedaję na vintage marketach. Zawsze też odwracam głowę za starymi samochodami, jestem uzależniona od zapachu lawendy, kocham operę, oglądam wciąż te same filmy, nie przepadam za kotami. Wierzę w karmę i energię z wszechświata, dlatego codziennie staram się zrobić chociaż jedną rzecz, która sprawi, że czyjś dzień czy życie zmieni się na lepsze. Mam krótką pamięć, wiec staram się żyć w pełni, na maksa, bo liczy się tu i teraz. Resztę i tak po jakimś czasie zapomnę.

Kiedy musimy krzyknąć, by bronić siebie, swoich wartości, krzyczymy najgłośniej. 

Co jest najlepszego w byciu kobietą, co daje ci siłę?

Fakt, że mamy w sobie pokłady niesamowitej siły; każda z nas jest na swój sposób współczesną Wonder Woman. Chociaż przyjęto, że kobiety są kruche i słabe, to kiedy przychodzi taka potrzeba, stajemy się niezależne, mocne. Kiedy musimy krzyknąć, by bronić siebie, swoich wartości, krzyczymy najgłośniej. Każda z nas miała chociaż jedną taką sytuację w swoim życiu, w której musiała wyjść z roli zagubionej, pokrzywdzonej dziewczynki, którą często narzuca nam kultura, i stać się kobietą. Panią swojego losu. To właśnie te historie, każda z osobna, inspirują mnie i dodają siły każdego dnia.

Nauczmy się, że dziewczyny mają prawo lubić i lubią seks tak samo jak mężczyźni. 

Za co najbardziej podziwiasz inne kobiety? 

Za to, że potrafią robić mnóstwo rzeczy jednocześnie, radzą sobie z tym znakomicie i co lepsze: wcale nie narzekają. Ostatnie mój kolega jęczał mi przez godzinę, że boli go brzuch, porównując swój stan do ,,rodzenia dziecka z za dużą głową”. On to tylko nieudolnie porównywał, kobiety natomiast te dzieci rzeczywiście rodzą i wychowują, a przy tym pracują, prowadzą firmę, szyją kostiumy na Halloween, pieką tort dla męża na urodziny. Wszystko naraz. A jednak robią to ze spokojem, rozwagą. 

 

Gdybyś mogła zmienić jedną rzecz, która sprawiłaby, że kobietom żyłoby się lepiej, co by to było?

Zmieniłabym dość powszechne, szczególnie w Polsce, założenie, że kobietom nie zależy na seksie i na satysfakcji seksualnej. Stereotypowo przyjęto, że kobietom zależy przede wszystkim na miłości, a mężczyznom na seksie. To nie fair. Sądzę, że to także duży problem współczesnych facetów, którzy nie potrafią wyzwolić się od tego stereotypowego patrzenia i zwrócić większej uwagi na swoje partnerki (choć oczywiście nie chcę tu generalizować i mówić, że wszyscy mężczyźni mają takie podejście). Często jednak, rozmawiając z wieloma kobietami, słyszę, że ich przyjemność i satysfakcja w łóżku jest mniej ważna, niż seksualna satysfakcja ich partnerów. Nauczmy się, że dziewczyny mają prawo lubić i lubią seks tak samo jak mężczyźni. 

1 girls room ambasadorka mo61 michelle kapuscinska

Fot. Matthew Thompson