Wierzymy w girl power, taki prawdziwy, a nie sztucznie nadmuchany. Dlatego zdecydowałyśmy się ruszyć z nowym projektem. „G'rls ROOM” to magazyn tworzony przez dziewczyny, ale nie tylko dla dziewczyn. Mamy nadzieję, że znajdziecie w nim treści, które będą dla was ważne i które zostaną z wami na dłużej. Od 5 grudnia magazyn można kupić w Empikach oraz wybranych księgarniach i concept store'ach, których listę znajdziecie tutaj. Tymczasem przedstawiamy nasze ambasadorki, czyli dziewczyny, które nam imponują nie tylko tym, co robią, ale także swoim sposobem bycia, emocjonalnością, inteligencją czy zaangażowaniem w sprawy społeczne. Bardzo cieszymy się, że wśród nich znalazła się też projektantka biżuterii Anna Orska, która wciąż poszukuje nowych rozwiązań i każdy temat traktuje nieszablonowo. Marka ORSKA nie przestaje zaskakiwać. Wśród propozycji projektantki mogliśmy już znaleźć naszyjniki z wyłowionych z morza lin, starych monet czy fragmentów przyrządów do wspinaczki. Zachwycaliśmy się kolekcją inspirowaną pszczołami i plastrami miodu czy lekami. Orska nie boi się iść pod prąd, nie chce tworzyć rzeczy po prostu ładnych i poprawnych. Chce oferować współczesne amulety; przedmioty wyjątkowe, często tworzone na zasadzie up-cyclingu, a więc z materiałów i resztek uznanych za nienadające się do kolejnego użycia. W pracy Ani widać ogromny szacunek do rzemieślniczych tradycji, ale też kreatywność i odwagę. Właśnie za tę siłę, indywidualizm i pasję podziwiamy Orską. Przeczytajcie, co zdolna projektantka opowiedziała nam o swoim podejściu do kobiecości. 

 

Czym się zajmujesz?

Jestem projektantem biżuterii i rzemieślnikiem.

 

Co jest najlepszego w byciu kobietą, co daje ci siłę?

Kobiety mają szczególną wrażliwość, która pozwala im niesamowicie analizować swoje działania, myśli i uczucia. To pewna wewnętrzna siła, która nas cały czas pcha do przodu. Wielką energię daje mi również umiejętność czerpania, korzystania i słuchania wiedzy i doświadczeń innych ludzi, dając im tym samym to, co mam najlepszego do zaoferowania w sobie. Ta wzajemna wymiana poglądów, energii i pasji daje mi największą siłę! Siłę daje mi również macierzyństwo, dzięki któremu doświadczam zupełnie innego rodzaju miłości. Uczucie nie do opisania, doznania nie do wypowiedzenia, a codzienność nie do przewidzenia.

Wspierajmy się nawzajem, to daje prawdziwą siłę! 

Za co najbardziej podziwiasz inne kobiety?

Podziwiam szczególnie kobiety z mojego bliskiego grona, które mnie otaczają na co dzień. Te, które potrafią głośno i świadomie wypowiadać swoje opinie, te które są silne, a jednocześnie ciepłe i wrażliwe, dając wsparcie innym. Mają w sobie ogromną odwagę, która nieustannie pcha je do przodu, pobudza ducha walki o siebie i swoje marzenia. Podziwiam te, które „przecierają szlaki”, za wytrwałość i pewność siebie, za to, że są w stanie zrezygnować z wielu rzeczy, żeby innym było lepiej. W moim najbliższym otoczeniu, wiele kobiet pomaga innym, wspiera ważne idee i wdraża je w życie codzienne. Niektóre z nich imponują mi wszechstronnością – potrafią pogodzić praktycznie wszystkie aspekty życia w dość limitowanym czasie: praca (niejednokrotnie w nietypowych dla kobiet branżach), rodzina, zainteresowania, rzeczy szalone i rzeczy przyziemne. To chyba nie są łatwe sprawy do zrównoważenia.

 

Gdybyś mogła zmienić jedną rzecz, która sprawiłaby, że kobietom żyłoby się lepiej, co by to było?

Chciałabym, aby świat w końcu zaakceptował fakt, że feminizm to nie szalona postawa rozjuszonych kobiet, ale walka (!) o równość i prawa człowieka. W świecie i w czasach, w których to nie powinno być już kwestionowane ani podlegać jakiejkolwiek dyskusji, niestety nieustannie dochodzi do absurdalnego łamania praw i wolności człowieka. Chciałabym zmienić pogląd na to, że kobiety są słabe i uległe, i dać im większą moc, żeby nie czuły się pominięte i niezrozumiane. Życzyłabym sobie świata, w którym kobiety nie są ofiarami przemocy, zawsze czują i znają swoją wartość. Wspierajmy się nawzajem, to daje prawdziwą siłę!

1 girls room ambasadorka anna orska orska

Fot. dzięki uprzejmości Anny Orskiej