Wystawa „Z dala od zgiełku” skupia się na procesie twórczym i poddaje subtelnej krytyce pole sztuki – „Świat sztuki kierujący się nierzadko modą i powierzchownością uniemożliwia artyście zdobycie kluczowego dystansu i doświadczenia czystej obserwacji”, czytamy w opisie kuratorskim. Przełożenie okoliczności i warunków pracy artysty we współczesnym świecie na zapis wizualny u Janiny Wierusz-Kowalskiej odbywa się przez gest ich porzucenia. Artystka wybiera miejsce do pracy, które jest pozbawione zewnętrznych bodźców, ponieważ tylko taka przestrzeń może pozbawić dzieło ich nachalnego wpływu. Na cykl „Z dala od zgiełku”, którego nazwa jest nawiązaniem do tytułu powieści Thomasa Hardy’ego, składają się „geometryczne prace zredukowane do elementarnych form postrzegania świata, pozbawione zbędnych upiększeń i egzaltacji”.
Janina Wierusz-Kowalska to artystka, która wniosła duży wkład w historię polskiego malarstwa nieprzedstawiającego, kontynuując tradycję rodzimej abstrakcji geometrycznej i minimalizmu. Głównym motywem jej twórczości jest natura, z której wydobywa porządek, harmonię i formę, a środkiem wyrazu – geometria. W jednym z wywiadów mówi, że to właśnie geometria, bez konieczności nazywania czegokolwiek, potrafi wydobyć i oddać sens porządków istniejących w naturze.
W „Z dala od zgiełku”, korzystając z narzędzi malarskich, artystka podejmuje próbę rozpoznania matematycznej budowy świata, wydobywając z niego to, co na co dzień niedostrzegalne. Jest to próba opisania językiem sztuki tego, co pomijane i niewydobywane. „W swoich proporcjach malarstwo to oddaje dynamikę i kształt przyrody, przywołując jej harmonię i współzależności. Muszla ślimaka, kształt roślin czy proporcje ciała są doskonałe, a malarstwo Janiny Wierusz-Kowalskiej zdaje się nam o tym przypominać”.
Wernisaż wystawy odbędzie się 1 marca o godzinie 19. Prace będzie można oglądać do 16 marca.
Galeria (-1) Polskiego Komitetu Olimpijskiego, Centrum Olimpijskie, ul. Wybrzeże Gdyńskie 4, Warszawa
Warto też zajrzeć do tekstu o twórczości artystki, który opublikowaliśmy kilka miesięcy temu: MALARSKIE PARAFRAZY WIERUSZ-KOWALSKIEJ.
Fot. materiały prasowe