Tęczowy Manifest zbliża się wielkimi krokami. Dlatego chcemy was zapoznać z naszymi wystawcami, którzy pojawią się na tym wydarzeniu. Wśród nich znalazła się marka Joule, czyli naturalne kosmetyki do pielęgnacji twarzy i ciała. Wszystkie produkty tworzone są własnoręcznie z certyfikowanych naturalnych składników. Atutem jest tu również piękna, a w dodatku ekologiczna oprawa. Marka wspiera działania na rzecz środowiska, oferując zniżki za zwrot szklanych opakowań. Ciekawi szczegółów powstawania ekologicznych kosmetyków i ich receptur, rozmawiamy z założycielką Joule, czyli Julią Cyrzan.

Skąd pomysł na powstanie marki Joule_ekokosmetyki ?

Julia Cyrzan: Spędziłam większość dzieciństwa w lesie, na działce, gdzie zawsze coś się zbierało i suszyło albo przetwarzało. Pamiętam, jak moja mama zbierała zioła, mieliła je, robiła maseczki i napary praktycznie na wszystko. To mnie ukształtowało. W tych czasach wszystko jest bardziej dostępne, ale kosztem jakości. Ja w ogóle żyję w myśl zasady, że jak chcesz coś zrobić dobrze, to zrób to sam, więc szyję i uczę szycia, uprawiam działkę, żeby przynajmniej w sezonie mieć własne owoce, warzywa i zioła, otworzyłam też ze znajomymi knajpę „Dwie Zmiany" w Sopocie, gdzie bardzo przestrzegamy tego, żeby produkty były najwyższej jakości, sami wyremontowaliśmy lokal, zrobiliśmy wystrój, przez pierwszy rok nawet pracowaliśmy sami na barze, mimo że w grupie są praktycznie sami artyści i wszyscy jesteśmy grubo po trzydziestce.

 

Kto tworzy Joule?

Julia Cyrzan: Joule to mój autorski pomysł od początku do końca, ale współpracuję z mamą w kwestii produktów, które bazują na ziołach. A piękną grafikę stworzyła moja przyjaciółka Joanna Skiba z Måndag. Pośrednio Joule tworzą też wszyscy moi bliscy, którzy latami testowali i konstruktywnie krytykowali kosmetyki, którymi ich obdarowywałam. Największe wsparcie otrzymałam od siostry, która przede wszystkim zmotywowała mnie, żebym założyła działalność i zaczęła zarabiać, zamiast traktować to jako hobby.

1 teczowy manifest joule ekosmetyki

Jak wygląda produkcja kosmetyków. Skąd pochodzą te wszystkie niezwykłe receptury?

Julia Cyrzan: Produkcja jest najprzyjemniejszą częścią tego przedsięwzięcia i wygląda z boku jak przygotowywanie posiłku. Bazuję na naturalnych certyfikowanych olejach, masłach i woskach, które się topi, miksuje, dodaje kwiaty, zapachy. To, że mam aż tyle różnych produktów w ofercie, zawdzięczam Laboratorium Innowacji Społecznych w Gdyni, gdzie zaproponowano mi poprowadzenie warsztatów kosmetycznych. Odbywało się to cyklicznie raz w miesiącu i za każdym razem musiałam wymyślić nowy produkt. Szukałam wtedy pomysłów na Pinetereście i czytałam, np. dlaczego warto zrobić naturalny dezodorant, co jest w składzie tych dostępnych w drogeriach, co może szkodzić. Byłam zdruzgotana i musiałam bardzo się pilnować, żeby nie zradykalizować się na tyle, żeby stać się nieznośną dla otoczenia.

 

Jakie są plany na przyszłość i dalszy rozwój Joule? Czy marka planuje poszerzyć swoją ofertę?

Julia Cyrzan: Pomysłów mam bardzo dużo i mam nadzieję, że uda mi się wprowadzić kilka nowych produktów jeszcze tego lata. Dostaję mnóstwo propozycji współpracy i poznaję dzięki temu wspaniałych ludzi z całego kraju, więc najpewniej niedługo Joule stanie na półkach jeszcze kilku sklepów.

2 teczowy manifest joule ekosmetyki

Zarówno produkty Joule, jak i innych wystawców dostępne będą podczas Tęczowego Manifestu, który już  4 czerwca od godziny 12:00 w Cafe Kulturalna.

Kosmetyki marki Joule możecie kupić za pośrednictwem platformy zakupowej DaWanda.

Zaglądajcie też na Facebooka i Instagram marki Joule, aby być na bieżąco z nowościami!

facebook.com/joule.ekosmetyki

instagram.com/joule_ekosmetyki

Fot. materiały prasowe