Spotkania towarzyskie, imprezy, targi kulinarne, kino plenerowe, przedstawienia teatralne – to wszystko odbywa się nad Wisłą i latem przyciąga nad brzeg rzesze warszawiaków. Ale rzeka ma do zaoferowania o wiele więcej, tylko że wciąż stosunkowo mało osób ma tego świadomość. Na warszawskim odcinku Wisły kursują różnego typu łodzie oferujące rejsy, można popływać kajakiem, na nartach wodnych czy spróbować swoich sił w wakeboardingu albo na desce Stand Up Padle, a nawet praktykować na desce jogę! Tak, tak, my też na początku nie byłyśmy przekonane i krzywiłyśmy się na myśl o wpadnięciu do wody (szczególnie, że zawsze wyobrażałyśmy sobie, że woda w Wiśle do najczystszych nie należy). Tymczasem okazało się, że aby spaść ze Stand Up Padle trzeba by się naprawdę niesamowicie postarać, a sama wiślana woda od kilku lat jest na tyle czysta, że można by spokojnie się w niej kąpać, gdyby nie wiry.

Do spojrzenia na Wisłę od nowej strony przekonali nas prawdziwi fascynaci z Floty 511. Jak w ogóle narodził się pomysł na ożywienie rzeki? O tym opowiadał w udzielonym na wywiadzie Ivan Piotr Ivanov – współwłaściciel Pomostu 511: „W moim przypadku cała historia z Wisłą zaczęła się od tego, że nakręciłem z Krzyśkiem Dziomdziorą film o Wiśle – „Wszystko Płynie”. (…) Wraz z resztą ekipy chcieliśmy zbudować wokół filmu szerszy ruch, zachęcić więcej osób, by chciały spędzać czas nad rzeką i to się udało. Zostaliśmy zaproszeni do Miasta Cypel, żeby tam organizować kreatywny kontener „Wszystko Płynie”, a w jego ramach: pokazy filmowe, spotkania, rejsy po rzece. Po nakręceniu filmu zdecydowałem się też kupić własną łódkę, później drugą i trzecią. Dziś mam ich kilka i większość czasu spędzam właśnie nad rzeką.”

4 flota 511

„Już decydując się na wybór lokalizacji Pomostu 511, kierowaliśmy się tym, by było to miejsce dogodne do żeglugi, posiadające plażę i sprawiające, że jest tu jak na wakacjach za miastem. Wybraliśmy jedno z nielicznych miejsc na lewym brzegu, które się do tego nadaje. My jesteśmy przede wszystkim „wodniakami”– zaczęliśmy od zainteresowania Wisłą, postawiliśmy przystań na rzece, robiliśmy rejsy, dopiero później zaczęliśmy działać na lądzie. Flota 511 jest takim moim oczkiem w głowie. Rozwija się powoli, ale prężnie. Skupiamy ludzi, których Wisła fascynuje i razem czegoś się o niej uczymy” – dodawał Ivan.

Ostatnio, dzięki uprzejmości ekipy tworzącej Flotę 511, też miałyśmy okazję spróbować kilku nowych sposobów na spędzanie czasu na rzece. Płynęłyśmy tradycyjną, podłużną łodzią wiślaną o niskim zanurzeniu, zatrzymałyśmy się na wyspie na środku rzeki i zamarzyłyśmy, by wrócić tu na kilkugodzinny piknik, wsiadłyśmy do motorówki, za sprawą której poczułyśmy się jak na całkiem egzotycznych wakacjach, spróbowałyśmy pływania na desce SUP i co najważniejsze: zrelaksowałyśmy się do tego stopnia, że zapomniałyśmy o tym, że jesteśmy w mieście, zakochałyśmy się w dzikim brzegu Wisły i stwierdziłyśmy, że będziemy tu wracać jak najczęściej i że warto do tego zachęcić także was.

Informacje o ofercie Floty 511 znajdziecie poniżej oraz na Facebooku. Zapraszamy nad Wisłę!

6 flota 511

7 flota 511

5 flota 511

2 flota 511

1 flota 511

3 flota 511

Fot. materiały prasowe