Czas, w którym poznajemy głównego bohatera filmu, to okres między dzieciństwem a dojrzałością, moment, w którym jego ponadprzeciętna inteligencja zaczyna wyraźnie dawać o sobie znać i kieruje go w stronę odkrywania nowych światów, wchodząc jednocześnie w konflikt z wewnętrznym światem emocji, które towarzyszą dorastaniu. U progu opowiadanej na ekranie historii poznajemy chłopca, który mimo młodego wieku posiada już dojrzałą świadomość tego, że świat składa się przede wszystkim z relacji i to właśnie relacja z matką, a później także z ojcem, staje się osią, wokół której zbudowana jest cała fabuła filmu.
Bohaterowie doświadczają jednak tej relacji w różny sposób. Syn – w tej roli Staszek Cywka – jest wybitnie utalentowany i przygotowuje się do ważnego konkursu fizycznego. Znaczący dla całej opowieści jest obszar naukowych zainteresowań bohatera – fascynuje go teoria światów równoległych i możliwe między nimi połączenia… Nieodłączną towarzyszką jego naukowej drogi jest matka – Agnieszka Podsiadlik – która dyscyplinuje chłopca do wytężonej pracy, odmawiając mu zarazem zwykłych przyjemności wieku dorastania. Kiedy syn prosi ją o rolki (będące ważnym elementem na drodze do zdobycia uznania w grupie rówieśniczej), matka konsekwentnie odmawia, w trosce o dobry stan zdrowia syna, niezbędny dla wygrania konkursu. Zdaje się przy tym nie zauważać, że naukowe sukcesy nie są aż tak ważne dla samego chłopca, bo niezaspokojone pozostały w nim potrzeby znacznie bardziej podstawowe, z potrzebą akceptacji na czele. Akt troski trudno jest tu rozgraniczyć od autorytarnej opresji, bo główny bohater wcale nie chce określać się poprzez swoją odrębność, która tak bardzo imponuje matce.
Siła matczynego autorytetu jest jednak niewielka i chłopak zaczyna się buntować, rozpoznając, że matka jest przynajmniej jedno stadium wcześniej w dojrzałości niż on sam i ujawnia równie wielkie poczucie bezradności wobec świata. Oboje bohaterów dotyczy ten sam problem wykluczenia, choć na różnych poziomach. Samotna matka, zmagająca się z licznymi problemami, w chwilach mobilizacji robi jednak co może, aby zapewnić chłopcu dobry start i naprawić ich trudną relację. Sceny rozmów pomiędzy bohaterami są obrazem pełnym bliskości i bezwarunkowej miłości, z ich dialogów wydobywa się olbrzymie poczucie delikatności. Delikatność ta przerywana jest jednak wybuchami gniewu, typowymi dla tak intensywnych relacji, w których każda ze stron chce zatroszczyć się o drugą stronę najlepiej, jak potrafi. Próba sportretowania ich zmagań sprawia wrażenie poszukiwania odpowiedzi na pytanie o to, jak przejść przez okres dojrzewania nie tracąc jednocześnie silnych więzów łączących matkę z dzieckiem.
W klasycznej historii o męskim dorastaniu musi pojawić się także figura ojca, najlepiej niedostępnego i surowego. Tak też dzieje się w filmie Czekaja, w którym nieobecny wcześniej ojciec pojawia się nagle niczym deus ex machina. Choć z początku fakt ten zostaje przez głównego bohatera odrzucony, zauważamy szybko, że obok walki o niezależność jest w chłopcu melancholijna tęsknota za znalezieniem się pod wpływem silnego ojca, wyraźna potrzeba posiadania męskiego autorytetu. Stajemy się więc świadkami smutnej próby poszukiwania autorytetu w takich warunkach, w jakich jest to możliwe.
Bunt dorastającego bohatera zostaje zatem przedstawiony na tle okoliczności, które mają go po trosze wyjaśniać. Matka, która nie radzi sobie z własnymi problemami, nieobecny ojciec, agresja jako nieodłączna cecha otaczających chłopca relacji i wreszcie ponadprzeciętna inteligencja, która z jednej strony czyni go uważnym obserwatorem rzeczywistości, ale z drugiej strony staje się źródłem cierpień i niezgodny na wątpliwe moralnie zasady. Film Czekaja to refleksja o traumie dorastania i kryzysie tożsamości zobrazowana figurą chłopca, który mimo swojej ponadprzeciętnej umiejętności racjonalnego myślenia targany jest silnymi emocjami.
A silne emocje bohatera znajdują swoje odzwierciedlenie także w warstwie wizualnej filmu. Obrazy, które oglądamy na ekranie, należą do gatunku afektywnych i intensywnych, odwołujących się do sfery pragnień i lęków, przez co silnie oddziałują na widza i u wielu wzbudzić mogą naturalny opór. Ale to właśnie takie środki wyrazu doskonale współgrają z narracyjną warstwą filmu – dorosły świat, w który wkracza bohater, uderza w jego wrażliwość z równie brutalną siłą, co naturalistyczne ujęcia w widzów.
Tytułem zakończenia warto zauważyć, że choć bohaterowie przedstawieni przez Czekaja nie należą do tych, z którymi widzowie mogliby się łatwo utożsamić, opowiadają oni na wskroś uniwersalną historię o dziecięcej wrażliwości zderzonej z rzeczywistością, doskonałą w swojej prostocie opowieść o tym, jak stać się dorosłym i nie stracić wrażliwości. „Król Olch” Goethego, cytowany wielokrotnie w filmie, to w końcu mroczna i gorzka ballada o śmierci chłopca.
„Królewicz Olch” na ekrany kin trafi 18 sierpnia. Redakcja „enter the ROOM” objęła patronat medialny nad tytułem.
Fot. materiały prasowe