Żeby opowiedzieć o Skateistanie, trzeba cofnąć się do roku 2007. Właśnie wtedy pochodzący z Australii Oliver Percovich zdecydował się zamieszkać w Afganistanie wraz ze swoją dziewczyną, która pracowała tam w organizacji charytatywnej. Ulice Kabulu zaczął przemierzać tak, jak robił to zwykle – na deskorolce. Szybko zwrócił na siebie uwagę okolicznych dzieciaków i stwierdził, że chce je uczyć. Jazdy na desce, owszem, ale nie tylko. Z deskorolki uczynił pretekst, by zachęcić młodych do edukacji, umożliwić im rozwój na wielu poziomach. Założona przez niego organizacja, Skateistan, działa dziś już nie tylko na terenie Afganistanu, ale również Kambodży oraz Republiki Południowej Afryki i gromadzi ponad 1500 uczniów tygodniowo.

Skateistan organizuje zajęcia dla dzieci w wieku od 5 do 17 lat. Stara się przyciągnąć przede wszystkim młodzież z najbiedniejszych rodzin, często dorastającą i pracującą naulicach, dziewczyny, osoby niepełnosprawne oraz dzieci migrantów i uchodźców. W szkołach Percovicha mile widziany jest jednak każdy. Gdy dzieciaki wskakują nadeskorolkę, przestaje liczyć się płeć, status społeczny, religia, pochodzenie. Wszyscy są równi.

1 Skateistan Johannesburg Skate and create

Poza zajęciami w skateparku szkoły stworzone przez Australijczyka oferują uczniom 3 programy. „Back To School”, czyli „Powrót do szkoły” to rok intensywnych zajęć dla dzieci, które przerwały naukę lub w ogóle jej nie zaczęły, dzięki nim mogą nadrobić zaległości i wrócić do szkoły. „Skate and Create”, czyli „Jeźdź na deskorolce i twórz” to program, który ma pomagać wyzwolić uczniom kreatywną energię. Dzieci uczą się rysowania, malowania czy fotografii, a przy okazji dowiadują się też o takich zagadnieniach, jak prawa człowieka i ochrona środowiska. „Youth Leadership”, czyli „Młodzi liderzy” to natomiast program, który zakłada aktywizację starszych uczniów. Nastolatkowie mają okazję uczyć młodsze dzieci tego, czego sami się już nauczyli. Dzięki temu nabierają świadomości obywatelskiej i rozumieją, że mogą mieć pozytywny wpływ na otaczającą ich rzeczywistość, pomóc budować wspólnotę opartą na tolerancji, otwartości, dobroci i zrozumieniu. Nastolatkowie uczestniczący w tym programie mają także okazję zabierać głos w sprawach ważnych dla lokalnych społeczności i poznać inne kraje, wyjeżdżając na wspólne zgrupowania.

Dzięki Skateistanowi dzieci, które często nie miały nadziei na lepszą przyszłość, nabywają nie tylko wiedzę, ale i pewność siebie. Uczą się determinacji, wytrwałości, kreatywnego rozwiązywania problemów, poszanowania innych ludzi. Nawiązywane są przyjaźnie, które w mocno stratyfikowanych społeczeństwach normalnie nie miałyby prawa bytu. Jak skomentował współpracujący z organizacją Tony Hawk, skateboarding jest dziś uniwersalnym językiem. Takim, którym może posługiwać się każdy, ponad podziałami.

Skateistan to także organizacja mocno skupiona na podważaniu płciowych stereotypów i walce o prawa kobiet. Jak wiele jazda na deskorolce może dawać dziewczynom, pokazuje najlepiej przykład Afganistanu. Zgodnie z panującym prawem i zwyczajami, kobiety w tym kraju nie mogą sobie pozwolić na wiele aktywności. Nie uprawiają sportów, nie prowadzą samochodu i nie jeżdżą na rowerze, często nie chodzą też do szkoły i nie mogą realizować się zawodowo. Natomiast na deskorolce jeździć mogą. I jeżdżą. W Afganistanie wśród jeżdzących na desce jest największy odsetek kobiet na świecie. To fenomen. Dla afgańskich nastolatek deskorolka to wolność. Często jedyna, na jaką mogą sobie pozwolić.

Skateistan może wywołać w Johannesburgu realną zmianę. Dać dzieciom szansę, by mogły się bawić, uczyć, rozwijać.

Po sukcesach w Afganistanie i Kambodży Skateistan postanowił skupić się na młodzieży z Republiki Południowej Afryki. Organizacja działa na terenie kraju od roku 2014, ale dopiero kilka miesięcy temu otworzyła szkołę i skatepark w samym centrum Johannesburga. RPA to kraj wielkich podziałów, o trudnej historii, co sprzyja szerzeniu się nienawiści. To również jeden z krajów, w których kobietom żyje się najgorzej. Zgodnie z raportem johannesburskiej Rady Badań Medycznych z 2010 roku, co druga kobieta pada tu ofiarą przemocy, zaś co czwarta zostaje zgwałcona. Możliwe, że takich przypadków jest znacznie więcej, nie wszystkie są jednak zgłaszane. Gwałty dotyczą również dziewczynek i kobiet w podeszłym wieku. Co może zrobić Skateistan w takim kraju? Z pewnością bardzo dużo. O to, jaki wpływ powstanie szkoły w stolicy RPA ma natamtejszą społeczność oraz jak może pomóc dziewczynkom i kobietom, zapytaliśmy jedną z pracownic organizacji oraz jedną z uczennic z Johannesburga.

3 Skateistan Johannesburg Skate and create 

Mbali Mthethwa, Development and Communications Officer, Skateistan South Africa

 

Aleksandra Nowak: Dlaczego Skateistan postanowił wybrać na kolejne miejsce działania akurat Johannesburg?

Mbali Mthethwa: Johannesburg bywa nazywany miastem złota, czyli „Egoli” z języka zulu. Jest to największa metropolia w RPA, która przyciąga ludzi z sąsiednich miejscowości, ale i z zupełnie innych rejonów, miast czy krajów. Johannesburg to obietnica lepszego życia, przez lata miasto stało się więc kulturowym tyglem. Niestety Johannesburg to również miasto olbrzymich nierówności i nigdzie nie widać tego tak dokładnie, jak w Central Business District. W cieniu drapaczy chmur mnóstwo ludzi żyje poniżej granicy ubóstwa. Można spotkać tam imigrantów, którzy często padają ofiarą ksenofobii, czy dzieci dorastające i walczące o przetrwanie na ulicach. One nie mają gdzie i kiedy być dziećmi. Dlatego Johannesburg to dla nas idealne miejsce do działania.

 

Aleksandra: No właśnie – misją Skateistanu jest nie tylko zachęcenie młodzieży do edukacji, ale również budowanie wspólnot opartych na tolerancji i wzajemnym zrozumieniu. W jaki sposób Skateistan stara się więc zbudować tu wspólnotę?

Mbali: Myślę, że Skateistan może wywołać w Johannesburgu realną zmianę. Dać dzieciom szansę, by mogły się bawić, uczyć, rozwijać. A jeśli tak będzie, wyrosną nabardziej świadomych, otwartych i po prostu szczęśliwych dorosłych. Obok siebie uczą się nie tylko dziewczyny i chłopcy, lecz także dzieci z różnych środowisk, w różnym wieku. Zawiązują się przyjaźnie. To sprawia, że uczniowie czują się częścią jakiejś wspólnoty. Dzięki zdobytej pewności siebie łatwiej zawiązują też przyjaźnie poza naszą szkołą. Uczymy ich otwartości, tolerancji, kreatywności. To musi w przyszłości zaprocentować. Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o tym, jaki efekt Skateistan wywiera naosoby mieszkające w Johannesburgu, polecam obejrzeć nakręcony niedawno dokument na ten temat – „The Skateboard and The City”.

 

Aleksandra: Jednym z waszych głównych celów jest też walka z dyskryminacją ze względu na płeć. Z mediów wciąż dochodzą do nas informacje o tym, że sytuacja kobiet w kraju jest bardzo trudna. Jak to jest być kobietą żyjącą w RPA?

Mbali: W RPA mamy do czynienia ze społeczeństwem patriarchalnym. Co za tym idzie, kobiety i dziewczyny bardzo często traktowane są jako gorsze ze względu na płeć. W obszarach wiejskich sytuacja jest jeszcze bardziej dramatyczna – nastolatki bywają porywane i zmuszane do brania ślubu (praktyka ta nosi nazwę „ukuthwalwa”). Te dziewczyny nie znają innego życia, niż bycie żoną i matką; nie mają okazji doświadczyć czegokolwiek innego. Tymczasem, choć miasta wydają się być ostoją równości, tam również dochodzi do dyskryminacji. Mężczyźni piastują wyższe pozycje i przeważnie zarabiają więcej niż kobiety. Nie istnieje wiele miejsc, w których dziewczyny mogą być po prostu dziewczynami i czuć się z tym dobrze – nie mieć wrażenia, że są gorsze, nie musieć się przejmować tym, jak wyglądają, czy nie zostaną odrzucone przez chłopców, a nawet potraktowane agresywnie. Skateistan stara się takie miejsce stworzyć i pokazywać dzieciom, że płeć nie gra roli.

 

Aleksandra: W jaki dokładnie sposób staracie się walczyć z płciowymi stereotypami?

Mbali: W naszej nowo otwartej szkole w Johannesburgu połowa uczniów to dziewczynki, a większość ekipy prowadzącej zajęcia stanowią kobiety. Oprócz tego 3 razy w tygodniu organizujemy zajęcia z jazdy na deskorolce kierowane tylko do dziewczyn. Zajęcia te przyciągają bardzo wiele dziewczynek, ponieważ są one o wiele bardziej swobodne, gdy nie są oceniane przez chłopców. We własnym towarzystwie czują się bardziej komfortowo i znacznie częściej próbują nowych tricków w skateparku. Gdy tylko wskakują na deskorolki, od razu stają się bardziej pewne siebie. To pomaga im wyjść ze skorupy. Kiedy zauważają, że z łatwością wykonują coś, co wcześniej wydawało im się trudne, są bardzo spełnione. Stając się mistrzyniami deskorolki, stają się też mocniejszymi psychicznie osobami. Poza samą jazdą na deskorolce podejmujemy też z dziewczynami ważne tematy, staramy się pomóc budować im samoocenę, uczyć asertywności czy innych umiejętności, które przydadzą się w życiu. Jednocześnie zachęcamy je, aby uczestniczyły też w różnych zajęciach w grupach mieszanych. Dzięki temu nawiązują przyjaźnie z chłopcami, a ci mogą nie tylko traktować je na równi, a często także podziwiać, bo wiele dziewczyn to doskonałe skaterki. Już w grudniu pojawi się nasza nowa kampania skupiona na tym, jak duży wpływ Skateistan ma właśnie na dziewczyny z różnych zakątków świata. Oprócz tego historie różnych uczniów – i dziewczynek, i chłopców – można przeczytać na naszym blogu.

 

Aleksandra: Dlaczego zdecydowałaś, że chcesz pracować w Skateistanie? Jak dowiedziałaś się o organizacji i czym się teraz zajmujesz?

Mbali: W zasadzie od początku mojej kariery zawodowej pracowałam dla mediów. Chociaż było to satysfakcjonujące doświadczenie, pod koniec 2015 roku zrozumiałam, że chciałabym robić coś, co miałoby dla mnie większe znaczenie. Rozmawiałam o tym z moją przyjaciółką, która niedługo później wysłała mi link do ogłoszenia, że jakaś organizacja, o której wcześniej nie słyszałam, szuka nowych pracowników. Chodziło o Skateistan. Gdy tylko zaczęłam o nim czytać, od razu zrozumiałam, że to jest właśnie miejsce, w którym chciałabym pracować. Udało się. W tym momencie w Skateistanie zajmuję się mediami społecznościowymi, pozyskiwaniem środków na programy związane z RPA, a także utrzymywaniem dobrych relacji z lokalną społecznością. Jestem pod ogromnym wrażeniem tego, jak szybko Skateistan stał się częścią tutejszej społeczności! Cały czas dostajemy dowody uznania od rodziców, których dziećmi się zajmujemy. To tylko kolejne potwierdzenie na to, że znalazłam się w odpowiednim miejscu.

2 Skateistan Johannesburg Skate and create 

Ośmiolatka z Johannesburga uczestnicząca w programie „Skate and Create”

 

Aleksandra: Jak dowiedziałaś się o Skateistanie i dlaczego zdecydowałaś się przyjść na zajęcia?

Ośmiolatka: Do Skateistanu zabrała mnie moja najlepsza przyjaciółka. Tam poznałam Kelly, która prowadzi zajęcia, i inne dziewczyny, które nauczyły mnie, jak jeździć nadeskorolce. Bardzo lubię jeździć na desce razem z moimi nowymi przyjaciółmi, więc teraz przychodzę tu codziennie. Czasem robimy prezenty dla naszych rodziców, a po zajęciach możemy jeździć w skateparku do woli.

 

Aleksandra: Co chciałabyś robić w przyszłości?

Ośmiolatka: Kiedy dorosnę, chciałabym być jak Kelly i uczyć inne dzieci jeździć na deskorolce. Chciałabym też zostać lekarką i od poniedziałku do piątku pracować w szpitalu, a w weekendy przychodzić do skateparku.

 

Aleksandra: Gdybyś mogła zmienić jedną rzecz na świecie, która sprawiłaby, że ludziom żyłoby się lepiej, co by to było?

Ośmiolatka: Moja mama zawsze uczy mnie, bym mówiła „dziękuję”. Chciałabym, żeby wszyscy mówili to częściej.

 

4 Skateistan Johannesburg Skate and create

Tekst ukazał się pierwotnie w pierwszym numerze feministyczno-erotycznego magazynu „G'rls ROOM” (numer 1 - zima 2016/2017).

Fot. Tim Moolman