Kolejne kolekcje makijażu kreowane przez Lucię Picę są doskonałym mariażem niezapomnianych tradycji i symboli domu mody Chanel z nowoczesnością. Tegoroczna odsłona COLLECTION LIBRE jest najlepszym dowodem na to, jak klasyka zyskuje nowego, świeżego ducha, a przede wszystkim tętni emocjami. Mnóstwo w niej odcieni czerwieni, które symbolizują zarówno miłość, jak i pożądanie. Przykładem może być ROUGE COCO GLOSS, odcień Flaming Lips, czyli intensywnie czerwony, skrzący drobinkami błyszczyk do ust, który je nawilża i spektakularnie połyskuje. Usta pokrywa perfekcyjnie dzięki swojej żelowej formule stapiającej się ze skórą. Piękna jest też LA PALETTE CARACTÈRE zawierająca 5 czerwonych pomadek o różnych rodzajach wykończenia (satynowe, aksamitne, matowe): od najjaśniejszej do ciemnej. Zamknięte w eleganckim etui świetnie sprawdzą się jako prezent dla wielbicielek czerwonych ust, jak i w podróży.
Czerwienie podbija złoto i inne metaliczne wariacje, które są nieodłącznymi świątecznymi elementami. COLLECTION LIBRE 2018 MAXIMALISME DE CHANEL to zdecydowanie makijaż, który przyciąga wzrok i budzi wspomnienia, wymaga osobistej interpretacji. Może to czerwona szminka mamy nakładana na specjalne okazje i podkradana po cichu w łazience przed pierwszą randką czy sylwestrową prywatką z koleżankami? A może złoty brokat sypiący się z bombek i innych choinkowych ozdób? Generalnie zamysłem Pici było to, aby skóra lśniła, stąd te wszystkie metaliczne cienie do powiek (CRÉATION EXCLUSIVE OMBRE PREMIÈRE POUDRE w czterech wariantach) czy rozświetlający puder CRÉATION EXCLUSIVE LE LION DE CHANEL ozdobiony wizerunkiem lwa Gabrielle Chanel. Cera ma być promienna i radosna.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Fot. materiały prasowe