Larissa (gitara, wokal) wraz z Brytyjczykiem Williamem Maybelline’m (bas, wokal) zespół założyli w 2010 roku, nawiązując w swojej muzyce do dark wave czy takich formacji muzycznych jak Joy Division, Kraftwerk. Subtelny głos Larissy i jej niemieckie teksty, inspiracje post-punkiem z końca lat 70. i z lat 80. i gotykiem, nieco romantyzmu, melancholii, mroku i dekadencji. Wszystko to tworzy intrygującą mieszankę, która porusza duszę i ciało. Larissa i William są poza tym pedantyczni, jeśli chodzi o detale, przywiązują dużą wagę do swojego wizerunku, który jest spójny z tworzoną przez nich muzyką, jak i czasami, do których się w niej odwołują. 

Ich drogi skrzyżowały się w Sunderland, rodzinnym mieście Williama, gdzie Larissa przyjechała na wakacje. Kilka tygodni później chłopak pojechał za nią do Berlina, by razem tworzyć muzykę. 

Ich debiutancki album „The World Is Getting Colder” z 2012 roku spotkał się z bardzo dobrym przyjęciem. Wcześniej wypuścili EP-kę, na której było słychać ich pociąg do ery muzyki analogowej, syntezatorów. Duet sprawdza się także na koncertach (tym bardziej nie możemy się doczekać spotkania z nimi w Katowicach). Ich ostatni album długogrający „Let Them Be Alien” ukazał się wiosną zeszłego roku. I jak każdy poprzedni stanowi istotny etap, widać na nim rozwój artystki i artysty, jednak pewne elementy się nie zmieniają, a są nimi prawdziwe emocje czy dramatyczne dźwięki, mrok, który słodko kusi. Larissa i William opowiadają na tym albumie swoje historie, mówią o miłościach i tęsknotach, ścieżkach, które rozchodzą się i krzyżują na powrót. 

2 off festival Lebanon Hanover Let Them Be Alien 

Jej znakami rozpoznawczymi są czarne krótkie włosy i ciemna szminka. Gotyckie sukienki i czarne garnitury. Larissa to fanka Mirandy July i Thomasa Bernharda. Jej pasją jest nie tylko muzyka, lecz także filmy. Generalnie jednak można by ująć to jako zamiłowanie do opowiadania historii, odkrywania innych światów, wchodzenie poprzez to w role, przeżywanie emocji, które w inny sposób nie byłyby dostępne. A artystka uczuć, nawet tych najtrudniejszych, się nie boi. Głęboki smutek, żal – eksploruje je, pokazuje ich piękno. Nic więc dziwnego, że niby prosta muzyka Lebanon Hanover dopełniona emocjami zawartymi w wokalach i tekstach sprawia, że zespół zabiera słuchaczki i słuchaczy w inne światy, w muzyczną podróż do niepokojących lasów, targanych lodowatym wiatrem wybrzeży, posępnych miast. To wszystko kreuje wyjątkową atmosferę, której szybko się nie zapomina.

OFF Festival Katowice 2019 , w którego programie między innymi koncert Lebanon Hanover, odbędzie się w dniach 2-4 sierpnia w Dolinie Trzech Stawów. Odliczamy!

1 off festival Lebanon Hanover Let Them Be Alien

Fot. materiały prasowe