W patriarchalnych społeczeństwach od wieków kobiety uznawane były za gorsze od mężczyzn, podlegały im, nie mogły same o sobie decydować. Reperkusje tych nierówności istnieją do dziś. Jedną z nich jest pogląd, związany również silnie z religijnymi założeniami, że kobieta powinna pozostawać dziewicą do ślubu. Generalizując: mężczyzna mógł mieć bogate życie seksualne, „zdobywać doświadczenie”, ale poślubić chciał „świętą”. Niesprawiedliwe, prawda? Dziś tworzymy coraz więcej związków na własnych zasadach, śluby, zwłaszcza kościelne, bierzemy rzadziej, coraz więcej mówimy o tym, że niezależnie od płci każdy ma prawo robić ze swoim życiem seksualnym, co chce, i nikt nie ma prawa tego oceniać.

Jednak w słowniku wciąż funkcjonuje zwrot „tracić dziewictwo” – używany zwłaszcza w stosunku do dziewczyn, czy wyrażenie „błona dziewicza”. Konotują one nierówności. Wydaje się, że są to kolejne kwestie do przedefiniowania. Bo skoro powiedzieliśmy, że inicjacja seksualna to proces, to zdobywanie nowych seksualnych doświadczeń i rozwijanie się w tej sferze, to chyba mówienie o stracie jest bez sensu. Trudno też powiedzieć, co miałoby być wyznacznikiem dziewictwa. Ewentualnie każdy sam mógłby na własny użytek ukuć definicję tego terminu. Oczywiście w przypadku kobiet uważa się, że wyznacznikiem dziewictwa jest posiadanie „błony dziewiczej”. Jest to rozumowanie chybione. Ponieważ wspomniana błona, którą w XXI wieku zdecydowanie już wypadałoby przestać nazywać „dziewiczą”, to anatomiczna struktura znajdująca się tuż za wejściem do pochwy i będąca pozostałością życia płodowego. Jej kształt czy istnienie to bardzo indywidualne sprawy.

3 inicjacja 1

Na ogół jest to dość elastyczny fałd błony śluzowej, który przylega do ścianek pochwy, tworząc coś w kształcie okręgu, pierścienia czy wieńca, dlatego od niedawna niektórzy stosują określenie wieniec pochwy, w angielskim występuje zwrot korona waginalna (vaginal corona), w Szwecji mówi się o koronie pochwy (slidkransen).

Bardzo rzadko jest to zupełnie zamknięta struktura, raczej może mieć dziurkę lub dziurki, czy być pofalowana – dzięki temu krew menstruacyjna może się wydobywać na zewnątrz ciała. Błona może ulegać rozciąganiu w wyniku naszych aktywności fizycznych i innych czynników, wcale nie jest konieczna penetracja, aby zmieniła ona swój kształt czy pękła. Nina Brochmann i Ellen Støkken Dahl, autorki książki „Radości z kobiecości”, porównują tę błonę do gumki recepturki, którą można rozciągać, aż w końcu pęknie. I czasami temu może towarzyszyć dyskomfort czy mniejsze lub większe krwawienie, ale nie musi, tu znowu indywidualne czynniki mają znaczenie. Więc można nie uprawiać seksu, a nie mieć już błony śluzowej zwanej koroną pochwy (to chyba jedno z najładniejszych określeń, ale najlepiej wybrać swoje ulubione!). Można uprawiać seks i wciąż mieć błonę. Krwawienie też nie jest tu żadnym symbolem dziewictwa, bo i ono występuje lub nie w zależności od jednostki. Choć podczas pierwszych stosunków faktycznie u niektórych osób się pojawia, to warto zaznaczyć już teraz, choć będzie jeszcze o tym mowa, że może mieć to związek z niedostatecznym nawilżeniem pochwy i otarciami. Na szczęście pochwa jest tak cudownym organem, że szybko się regeneruje. Zmienia też swoje wymiary w wyniku podniecenia – rozciąga się wzdłuż i wszerz, więc spokojnie zmieszczą się w niej palce, penis czy wibrator – a po wszystkim powraca do swojego pierwotnego kształtu.

Co jednak wtedy, kiedy błona dziewicza jest mało elastyczna i dość oporna albo szczelna? Czasami, na szczęście bardzo rzadko, potrzebna jest pomoc lekarska. Najczęściej jednak, kiedy mowa o seksie penetracyjnym, mocne, zdecydowane pchnięcie (wykonane samodzielnie lub przez drugą osobę, której na to damy zgodę) pozwala pokonać opór błony.

Mam nadzieję, że przekonałam cię do tego, żeby spojrzeć na pojęcie dziewictwa krytycznie, jak na społeczny konstrukt, za którym stoją płciowe nierówności. Niektóre kobiety przypłacały życiem to, że ktoś arbitralnie stwierdził, że nie były dziewicami. Czas zerwać z tym krwawym dziedzictwem, pilnowaniem kobiecej seksualności w oparciu o niemiarodajne czynniki i sprowadzaniem inicjacji seksualnej wyłącznie do heteroseksualnego aktu penetracji.

1 inicjacja 1 

Paulina Klepacz, „#Tenpierwszyraz. Poznaj swoją seksualność”, How2

 

Fot. materiały prasowe / ilustracje Natalia Brodacka